Co z politykami PiS na antenie TVN24? Redaktor naczelny zabrał głos
Po tym, jak głosami przede wszystkim posłów PiS Sejm przegłosował nowelizację ustawy medialnej wymierzoną w Grupę TVN, pojawiło się pytanie, czy politycy tej partii będą nadal zapraszani do programów. - Cenzurowanie tego, kto pojawia się w studiu, byłoby niebezpiecznym przekroczeniem granicy - mówi redaktor naczelny TVN24 Michał Samul. Wbił też szpilę w TVP.
Samul mówił m.in. o sprawie koncesji dla TVN, która kończy się 26 września. Jak zapewnił, stacja spełniła wszystkie wymogi formalne, by uzyskać jej przedłużenie. Mimo to, KRRiT wciąż zwleka z wydaniem zgody na dalsze nadawanie. Pytany, co się stanie, jeśli obecna koncesja nie zostanie przedłużona, Samul zapewnił, że TVN24 będzie nadal nadawać program.
- Nie damy się wyciszyć, więc bierzemy pod uwagę wszystkie możliwości. KRRiT, zwlekając z decyzją i zmuszając nas do tego, ma za nic obowiązujące prawo - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Według niego, choć sprawa koncesji jest istotna, dużo groźniejsze wydają się konsekwencje potencjalnego wejścia w życie nowelizacji prawa medialnego, która uderza tylko w Grupę TVN.
Zobacz też: wielomiliardowe odszkodowania pod znakiem zapytania. Gowin o "lex TVN"
- W istocie oznacza to próbę likwidacji niezależności mediów poprzez wywłaszczenie amerykańskiego właściciela – przez to podważa fundamentalne wartości, które są podstawą naszego sojuszu z USA. Stąd ten zdecydowany głośny sprzeciw całego wolnego świata. Mimo tego, co nastąpiło w Sejmie, nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby taka ustawa została przyjęta – podkreślił naczelny.
Co z politykami PiS w TVN24? Samul uderza w TVP
Redaktor naczelny TVN24 został też spytany o wizyty polityków PiS w programach TVN24 po przegłosowaniu "lex TVN". - Płacimy cenę za rzetelne podejście do naszych obowiązków. Nie zapraszając przed kamery polityków partii rządzącej pokazywalibyśmy wypaczony, nieprawdziwy obraz świata. A Polacy wyraźnie tego nie chcą. Chcą prawdy, świadczy o tym chociażby to, że pomimo gorszej dostępności TVN 24 niezmiennie osiągamy najlepsze wyniki – podkreślił Samul w "GW".
Jak dodał, "cenzurowanie tego, kto pojawi się w studiu, byłoby niebezpiecznym przekroczeniem granicy". - Pracujemy, stosując się do najwyższych standardów obowiązujących w naszym zawodzie. Oczekiwałbym, by przestrzegano ich w redakcjach mediów rządowych - oświadczył.
Samul zapewnił, że do programów stacji dalej będą zapraszani przedstawiciele wszystkich opcji politycznych. Podkreślił, że silne, niezależne media służą demokracji.
- Prezesi partii nie powinni zapominać o tym, że tylko dzięki silnym i różnorodnym mediom mogą się dowiedzieć, co się w dzieje różnych zakątkach kraju, w różnych dziedzinach życia. Bez tego będą wsłuchani tylko we własną propagandę - powiedział szef TVN24.
Zobacz też:
Źródło: wyborcza.pl