Co się dzieje w Rosji? Niepokojący pył zawisł nad miastem

Niepokojące zjawisko zaobserwowano w czwartek rano nad Jekaterynburgiem leżącym na wschodnich zboczach Uralu. Przejrzystość powietrza w mieście spadła, a oddychanie utrudnia tajemniczy pył. Mieszkańcy zastanawiają się, skąd się wziął, skoro lokalne służby tym razem nie informowały o wystąpieniu smogu nad miastem. - Czuję się, jakbym chodził wśród ognia - mówi jeden z nich.

Co się dzieje w Rosji? Niepokojący pył zawisł nad miastem
Co się dzieje w Rosji? Niepokojący pył zawisł nad miastem
Źródło zdjęć: © Twitter
Maciej Zubel

22.09.2022 | aktual.: 22.09.2022 13:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

O pojawieniu się nietypowego zjawiska nad tym blisko 1,5-milionowym miastem jako pierwszy informował lokalny portal Ura, który donosił, że specyficzny smog unosił się w okolicy od wczesnych godzin porannych.

Jeden z rozmówców portalu powiedział, że po wzięciu kilku oddechów pył "czuć w środku ciała", co bardzo utrudnia normalne funkcjonowanie.- Czuję się, jakbym chodził wśród ognia. Jeśli otworzę okno, mieszkanie w ciągu minuty nasyca się zapachem spalenizny - opisywał.

W kolejnych godzinach na powietrze w mieście w mediach społecznościowych zaczęli narzekać również inni mieszkańcy Jekaterynburga, którzy z takimi pyłami jeszcze się nie spotkali.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: pogoda na weekend. Przyjdzie zmiana, ale tylko na chwilę

Niepojący pył nad miastem. Służby uspokajają

Lokalne służby meteorologiczne utrzymują, że za wyraźnie gorszą jakość powietrza w mieście odpowiadają pożary, które mają miejsce w okolicy. Dlatego – jak powiedziała Galina Szeporenko – nie wydano ostrzeżeń jak przy zwykłym smogu.

Służby twierdzą też, że choć ogień trawi lasy wokół Jekaterynburga od kilku dni, to dopiero w czwartek wiatr zmienił kierunek na tyle niekorzystnie, że trujące pyły nadciągnęły nad miasto.

Przeczytaj też:

Źródło: polsatnews.pl/Twitter

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także