Niech mi pan powie, niech mi pan wyjaśni. Co w takim razie różni Lewicę od Prawa i Sprawiedliwości? Skoro PiS realizuje większość
waszych postulatów?
Po pierwsze w oczywisty sposób kwestie praw człowieka, kwestie demokracji, kwestie praw mniejszości, praw kobiet. Jeżeli chodzi
o politykę, chociażby o zaostrzenia prawa aborcyjnego, to jest barbarzyńska polityka, która jest niewybaczalna i
nieakceptowana. Jeżeli chodzi o kwestie szczucia na mniejszości czy po prostu nierówność praw osób
w Polsce ze względu chociażby na orientację seksualną. I parę jeszcze innych rzeczy z kategorii takich europejskich standardów praw
człowieka, których Prawo i Sprawiedliwość uparcie nie chce realizować. Ale także w kwestiach gospodarczych. Jeżeli spojrzymy na ten
program Prawa i Sprawiedliwości, to on jest jednak programem takim, żeby dać
wsparcie finansowe rodzinom i obywatelom, zostawić im więcej pieniędzy w kieszeni - to jest potrzebne. Ale zamiast
rozbudowy infrastruktury wsparcia i usług publicznych, czyli na przykład instytucjonalnej opieki dla osób starszych,
czyli na przykład wciąż zapowiedzi są, ale wciąż nie doczekaliśmy się bazy solidnej żłobków - czyli
to jest tak, że trochę neoliberalna polityka pod tytułem "damy wam więcej trochę pieniędzy, będziecie mieć trochę więcej pieniędzy, nie mamy nic przeciwko"
O, nie tylko trochę
więcej pieniędzy...
Ale zamiast budowy nowoczesnego państwa dobrobytu. A Lewica chce budować owoczesne państwo.
Premier przecież obiecał 12 000 zł
dla rodziców, którzy będą mieli drugie, trzecie i kolejne dziecko, to będą pieniądze do wydania, jak to premier mówi,
elastycznie do wydania między 12 a 36 miesiącem życia dziecka. I rozumiem, tu też popieracie?
Jasna, to jest oczywiste wsparcie, tylko my byśmy chcieli i to dotyczy tak samo rodzin
z małymi dziećmi czy rodzin z dziećmi, które faktycznie otrzymują teraz dość solidne wsparcie finansowe, ale nie instytucjonalne,
żeby za tym szły jednak żłobki, przedszkola i instytucję opiekuńcze. Ale jest ogromny brak, który dotyczy opieki
nad osobami starszymi. To znaczy coraz więcej osób ze względu na starzenie się społeczeństwa ma pod opieką swoich
rodziców, którzy już potrzebują intensywnego wsparcia z racji na wiek i choroby. I tutaj Polska
cały czas tkwi
w przeszłości. To znaczy nie mamy programu deinstytucjonalizacji, które opierałby się na tym, żebyśmy mieli usługi wsparcia
dla starszych osób, które mieszkają w swoich mieszkaniach, mieszkaniach wspomaganych, wspólnie z innymi starszymi osobami. Wsparcia
dla rodzin, które muszą opiekować się tymi starszymi osobami. I to jest coś, czego dzisiaj nie usłyszeliśmy.
I panie pośle, szykujecie odpowiedź?
I to jest gigantyczne wyzwanie, przed którym stoi Polska.
Szykujecie odpowiedź? Szykujecie swój lewy ład, nowy lewy ład, nowy ład Lewicy -
już jak go nazwiecie, tak nazwiecie - szykujecie taką odpowiedź?
Tak, oczywiście. Lewica ma swój pomysł na Polskę. On jest nieco ambitniejszy niż to, co zaprezentowało dziś
Prawo i Sprawiedliwość.
I kolejnego do zobaczymy?
I my go zaprezentujemy. Jeszcze w kwestii gospodarki, bo to wszystko jest, mam wyrażenie, nie przyszłość...
Przepraszam?
Kiedy zobaczymy ten ambitniejszy plan?
W ciągu najbliższych tygodni, myślę.
Prawo i Sprawiedliwość jest już na wózku wyborczym, oni już się do kampanii szykują.
W najbliższych tygodni. Nie ma tak ogromnego pośpiechu, wybory nie nadchodzą w ciągu najbliższego miesiąca. Jeszcze tylko wrócę, w kwestii gospodarczej.
To jest trochę program przeszłość plus, a nie przyszłość. To znaczy są inwestycje, ale to nie są inwestycje przełomowe, które mają
przerzucić polską gospodarkę na wyższy poziom i wyrwać nas z tej pułapki średniego rozwoju. Nie usłyszeliśmy
nic, co by było realnie innowacyjnego - to wciąż jest nadrabianie zaległości, a nie jakiś taki bardzo przyszłościowy i odważny program.
I jestem przekonany, że także tutaj Lewica w kwestiach gospodarczych znajdzie odważniejszą i taką prawdziwie innowacyjną odpowiedź.