"Le Monde": Szydło w cieniu szefa PiS
Francuski dziennik przypomina, jak po zwycięstwie Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich tłum na wiecu skandował "Beata, Beata" i że nikt się wtedy nie spodziewał, iż szefowa kampanii prezydenckiej za kilka miesięcy zostanie premierem. A zaraz zauważa, że po ogłoszeniu zwycięstwa PiS w wyborach parlamentarnych, ten sam tłum krzyczał: "Jarosław, Jarosław". Beata Szydło błyskawicznie pogratulowała zresztą Kaczyńskiemu zwycięstwa.
Dalej "Le Monde" stwierdza również, że Szydło była idealną kontrkandydatką Ewy Kopacz, i podczas swojej kampanii wykorzystała te same metody, co pięć miesięcy wcześniej: jeździła po kraju, by wysłuchiwać głosów rozczarowanych. Gazeta przybliża też biografię Szydło.