Co najmniej 10 tysięcy ofiar śmiertelnych po przejściu tajfunu
Tragiczny bilans tajfunu Haiyan, który przeszedł przez Filipiny. Według wstępnych szacunków lokalnych władz, w znajdującej się na drodze żywiołu prowincji Leyte, zginęło co najmniej 10 tysięcy osób. MSZ nie ma na razie informacji, by wśród ofiar byli Polacy.
- Mieliśmy spotkanie z gubernatorem i innymi przedstawicielami władz. Gubernator powiedział, że opierając się na dotychczasowych szacunkach, zginęło ok. 10 tys. osób - powiedział szef policji w tej prowincji Elmer Soria. - Teraz jednak musimy skupić się na tych, którzy przeżyli - mówi BBC szef filipińskiego Czerwonego Krzyża, Richard
Dodał, że w pasie terytorium, przez który przeszedł tajfun, zniszczenia sięgają 70-80 proc. Wiele miast i wsi zostało praktycznie zrównanych z z ziemią. Gordon.
Tajfun Haiyan oceniany jest jako najsilniejszy, jaki kiedykolwiek zaatakował ląd.
Wśród regionów najbardziej zdewastowanych przez żywioł jest nadmorski Tacloban - ośrodek administracyjny prowincji Leyte i regionu Eastern Visayas. W mieście tym, według wstępnych szacunków, zginęło ponad 1000 ludzi. W Tacloban, przez które przetoczyły się spiętrzone wody, doliczono się na ich powierzchni ponad 1000 ciał - podały z miejsca klęski żywiołowej ekipy ratunkowe.
Ok. 200 osób zginęło na wyspie Samar w środkowych Filipinach. Świadkowie mówią, że zwłoki w workach plastikowych leżą na ulicach.
Trwa szacowanie strat. Zdjęcia ukazują potężne zniszczenia, od powalonych domów do poprzewracanych samochodów. Tajfun nad Filipinami to nic nowego, ale Haiyan był wyjątkowo potężny. Prędkość wiatru sięgała 380 kilometrów na godzinę, podmuchom towarzyszył intensywny deszcz i gigantyczne morskie fale. Tajfun ma teraz przejść nad Morzem Południowochińskim. Prawdopodobnie nieco osłabnie. W poniedziałek nad ranem uderzy w wybrzeże Wietnamu.
Źródło: IAR, BBC, PAP, Reuters