"Co nagle, to po diable". Lawina komentarzy po decyzji sądu ws. Romanowskiego
Marcin Romanowski odzyskał wolność. Decyzja sądu wywołała lawinę komentarzy. "Co nagle, to po diable" - pisze Paulina Matysiak. "Kompromitacja Prokuratury Krajowej" - dodaje natomiast Roman Giertych.
17.07.2024 | aktual.: 17.07.2024 07:37
Mecenas Bartosz Lewandowski przekazał w nocy z wtorku na środę, że Marcin Romanowski odzyskuje wolność. Sąd przychylił się do interpretacji, że Romanowskiego wciąż chroni immunitet członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. - Wyjątkowy skandal - powiedział sam Romanowski już po opuszczeniu sądu.
Decyzja ta wywołała olbrzymie poruszenie w mediach społecznościowych. Natychmiast pojawiła się masa komentarzy dotyczących Romanowskiego. Komentowali politycy rządowej koalicji, dziennikarze i politycy PiS. Wśród tych ostatnich m.in. Mateusz Morawiecki.
"Tym bezprawnym zatrzymaniem bodnarowcy ustawili się w jednym rzędzie ze wschodnimi satrapami. Spisane będą czyny i rozmowy..." - napisał były premier.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Co nagle, to po diable..." - stwierdziła w serwisie X Paulina Matysiak, zawieszona posłanka Lewicy.
"Kompromitacja Prokuratury Krajowej"
Roman Giertych pisz z kolei o "kompromitacji Prokuratury Krajowej". "Przez setki godzin pracowaliśmy nad sprawą FS. Od miesięcy czekaliśmy na wnioski o uchylenie immunitetów, które prok. Korneluk zapowiadał od marca. Dziś główny podejrzany wychodzi na wolność, bo PK zapomniała złożyć wniosek o uchylenie immunitetu do RE" - podkreśla.
Do wpisu Giertycha odniósł się redaktor naczelny OKO.press Michał Danielewski. "Piroman pierwszy rzucił się do gaszenia pożaru" - stwierdził.
"No i Romanowski wolny. Kompromitacja prokuratury, głównie przez uleganie presji, że zarzuty to za mało i już teraz, zaraz na hura trzeba zamykać do ciupy. Teraz facet, który ma mnóstwo za uszami, będzie chodził w glorii niesłusznie zatrzymanego i oskarżonego" - skomentował także Danielewski.
Do sprawy odniosła się również była premier Beata Szydło. "Tak bardzo chcieli prymitywnego politycznego spektaklu zemsty, że w swoim rozgorączkowaniu nie byli nawet w stanie przeczytać i zrozumieć prostych przepisów. Albo sądzili, że mogą łamać immunitet Rady Europy. Ci ludzie są zdolni do wszystkiego" - czytamy we wpisie w serwisie X.
"Wrzeszczeli o 'praworządności', a sami mają polskie i międzynarodowe prawo w pogardzie. Wiem, że znaczna część tych ludzi się nie opamięta. Zbytnio zaślepia ich nienawiść, zbytnio zaczadziła ich propaganda. Ale dla wielu jeszcze jest szansa. Apeluję, porzućcie swoich mocodawców" - dodała Szydło.
O kompromitacji prokuratury pisze również Patryk Słowik, dziennikarz Wirtualnej Polski. "Gigantyczna kompromitacja prokuratury. Ośmieszyła potrzebne rozliczenia bezprawnej działalności dawnych rządzących. Ta konkretna sprawa będzie wracała przy każdej kolejnej decyzji i każdym działaniu, choćby działaniu potrzebnym i słusznym" - napisał w serwisie X.
Michał Woś natomiast wylicza winnych "bezprawnego pozbawienia wolności" Romanowskiego.
Przemysła Wipler z Konfederacji domaga się dymisji ministra Adama Bodnara.
Arkadiusz Mularczyk z PiS twierdzi, że "Tusk wpadł w furię".
"Kiedyś za takie rzeczy Donald Tusk dymisjonował ministrów od ręki, to były czasy" - przypomina natomiast Łukasz Pawłowski, prezes firmy badawczej OGB.
"No i nastał przypał" - napisał krótko Patryk Wachowiec.
Mariusz Witczak, poseł KO przypomina o ciążących ciągle na Romanowskim zarzutach. "Romanowski triumfuje, bo rzekomo ma drugi immunitet. Ale zapomniał, że gdyby był zwykłym obywatelem, to by po prostu siedział. Facet z 11 poważnymi zarzutami zapowiada składanie doniesień do prokuratury. Świat stanął na głowie!" - wskazuje.
Do sprawy odniosła się także Anna-Maria Żukowska z Lewicy. "To teraz wiecie, Pisowcy, jak istotne jest to, żeby wymiar sprawiedliwości nie był upolityczniony, a sędziowie byli niezawiśli" - pisze.
"Jedno trzeba przyznać - jeśli zatrzymanie Romanowskiego miało przykryć przegrane głosowanie ws. aborcji to niewątpliwie osiągnięto niemały sukces…" - pisze Łukasz Frątczak z TVN24.
W środę rano zareagował też Mariusz Błaszczak z PiS. "Donald Tusk, odpoczywając na Lazurowym Wybrzeżu, chciał obejrzeć spektakl… i go dostał. Spektakl dotyczący niekompetencji, niechlujstwa i przede wszystkim bezprawia w wykonaniu swoich podwładnych. Prokuratura nie miała prawa zatrzymywać Marcina Romanowskiego. Koalicja 13 grudnia pogrąża się coraz bardziej. Wszyscy odpowiedzialni za to bezprawie poniosą konsekwencje swojego działania" - napisał w serwisie X.