PolskaCo ma Lepper do Schillera?

Co ma Lepper do Schillera?

W środę w radiowej Trójce poseł Platformy Obywatelskiej i były szef kontrwywiadu Urzędu Ochrony Państwa Konstanty Miodowicz powiedział, że służby specjalne już wiele lat temu sygnalizowały, że Lepper i jego formacja są inspirowani przez czynniki zewnętrzne.

05.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Miodowicz przypomniał też, że stwierdzono, iż jedna z takich organizacji to finansowany w niejasny sposób Instytut Schillera - organizacja anarchistyczna, która powstała i została zdelegalizowana w USA, po czym przeniosła się do Niemiec. Jego działania godzą w integrację europejską, zmierzają też do zdobycia wpływów w krajach postkomunistycznych. W zasięgu zainteresowań Instytutu znalazł się też Andrzej Lepper - powiedział poseł PO.

O Instytucie Schillera zaczęło być głośno w polskiej prasie na początku 1999 r. w związku z osobą Leppera i blokadami szos przez "Samoobronę". Tygodnik Wprost w numerze 7 z 1999 r. przytoczył wypowiedź Andrzeja Potockiego, rzecznika UW, który stwierdził, że Lepper był w przeszłości finansowany przez Instytut.

Zdaniem Potockiego, jest to faszystowska organizacja amerykańsko-niemiecka, stawiająca sobie za cel zbudowanie narodowosocjalistycznej, totalitarnej Europy, niechętnej Unii Europejskiej. Lepper kilka lat temu miał jakoby przejść specjalny kurs w miejscowości Laatzen koło Hanoweru. Siedziba organizacji jest pilnie strzeżona i niedostępna - wspominał na łamach "Wprost" jeden z niedoszłych gości Instytutu.

Z kolei tygodnik Polityka w nr 6 z 1999 roku przytoczył wypowiedź Janusza Bryczkowskiego, współpracującego dawniej z Lepperem. Jego zdaniem, lider Samoobrony gościł w niemieckiej siedzibie Instytutu Schillera na szkoleniu. Lepper nigdy tym informacjom nie zaprzeczył. "Polityka" napisała, że fakt jego pobytu w hamburskiej willi tajemniczej organizacji potwierdziły też inne osoby.

"Polityka" napisała także, że założyciel Instytutu, Amerykanin Lyndon LaRouche to biznesmen z politycznymi aspiracjami, który za oszustwa podatkowe spędził kilka lat w więzieniu. Kierowany przez jego żonę Instytut infiltrował m.in. Rosję i kraje Europy Wschodniej. Wysłannicy LaRouche'a kontaktowali się z partiami i organizacjami, które sprzeciwiały się jednoczeniu Europy. Instytut jest przeciwnikiem Banku Światowego i giełdowego obiegu pieniądza.

Jeden z byłych wysokich szczeblem urzędników MSW powiedział wówczas "Polityce", że w latach 90. LaRouche przyjeżdżał do Polski zawsze z Rosji. Uważano go za trockistę i awanturnika politycznego. MSW początkowo odmawiało mu wizy, ale wskutek nacisków z niektórych kręgów kościelnych ustąpiło.

Na wykładach Instytutu Schillera bywali m.in. reżyser filmowy Bohdan Poręba oraz Roman Wierzbicki, przewodniczący "S" RI.

Pisarz Henryk Gaworski, uważany dawniej za piewcę Mieczysława Moczara, który współpracował prze pewien czas z Lepperem stwierdził, że Instytut finansował działalność szefa Samoobrony.

Na stronach internetowych Instytutu Schillera czytamy, ze jest to międzynarodowy ruch filozoficzno-polityczny, kierowany przez amerykańskiego ekonomistę, Lyndona LaRouche'a, działający od 1990 r. w Polsce. Organizuje seminaria i wykłady poświęcone ekonomii, kulturze i nauce, a także obecnej politycznej i strategicznej sytuacji na świecie. Polski oddział Instytutu Schillera publikuje kwartalnik "Nowa Solidarność".

W 1990 r. Instytut zorganizował pierwszą konferencję w Polsce dla związkowców "Solidarności" ze Stoczni Gdańskiej. Ostrzegał przed terapią szokową MFW oraz wolnorynkowymi propozycjami Georgea Sorosa i Jeffrey Sachsa. Inne konferencje Instytut organizował wspólnie z PZKS, Solidarnością RI, miał też kontakty ze związkowcami z "Solidarności '80". Kilkakrotnie organizował spotkania ze studentami i wykładowcami Uniwersytetu Łódzkiego, Uniwersytetu Warszawskiego, Politechniki Warszawskiej i ATK. (mag)

schillerinstytutlepper
Komentarze (0)