Co gdyby nie komisja? "Nie dowiedzielibyśmy się o Kaczyńskim"
Komisja ds. wyborów kopertowych kończy swoją działalność. W czwartek ma zostać przedstawiony projekt raportu podsumowujący ustalenia posłów. W programie "Tłit" były przewodniczący komisji Dariusz Joński mówił, że jednej rzeczy nie udało się zrobić. - Jedynej rzeczy, jakiej nie zrobiliśmy to konfrontacji dwóch pań prokurator - Ewy Wrzosek i Edyty Dudzińskiej - powiedział gość programu. W programie prowadzący Patryk Michalski zapytał również, jaka rzecz nie byłaby możliwa do ustalenia, gdyby nie komisja. - Jest kilka, ale między innymi odpowiedzialność Kaczyńskiego - odparł Joński. - Gdyby nie komisja, to nie dowiedzielibyśmy się i nie moglibyśmy złożyć wniosków do prokuratury na tego, który był capo di tutti capi, czyli Jarosława Kaczyńskiego, który stał z boku i podejmował decyzje, chociaż nie podpisywał nic - mówił gość programu. Według Jońskiego nie dowiedzielibyśmy się również o naciskach, o tym, że druga tura wyborów nie była planowana. - To był naprawdę zamach na demokrację, to co najbardziej mnie bulwersuje, to to, że nieważne było zdrowie i życie ludzi, tylko to, żeby Andrzej Duda wygrał w pierwszej turze - podsumował Joński.