Co dalej z uszkodzonym Boeingiem? Trwają przygotowania
Warszawskie lotnisko Chopina będzie zamknięte do 3 listopada do godz. 4.00 rano - powiedział rzecznik portu Przemysław Przybylski. PLL LOT już rozpoczął przygotowania do przesunięcia samolotu Boeing 767, który awaryjnie lądował na warszawskim lotnisku Chopina, tak aby odblokować jeden z pasów startowych.
- Przez całą środę i przez noc ze środy na czwartek do godz. 4.00 nad ranem z lotniska nie będą wykonywane ani starty, ani lądowania samolotów - powiedział Przybylski.
Jak wyjaśnił, powodem takiej decyzji jest to, że do Warszawy musi przylecieć ekspert Boeinga z Seattle (USA), który zbada samolot po awaryjnym lądowaniu. Wcześniej władze lotniska zapowiadały, że port będzie zamknięty co najmniej 3 listopada do godz. 8.00 rano.
PLL LOT już rozpoczął przygotowania do przesunięcia samolotu Boeing 767, który awaryjnie lądował na warszawskim lotnisku Chopina, tak aby odblokować jeden z pasów startowych.
- Rozpoczęliśmy przygotowania do takiego przesunięcia samolotu, aby odblokować jeden pas startowy, na którym będą mogły odbywać się operacje lotnicze - powiedział rzecznik PLL LOT Leszek Chorzewski. Dodał, że najprawdopodobniej przesunięcie samolotu może nastąpić w środę.
Samolot PLL LOT Boeing 767 wylądował 1 listopada po południu awaryjnie na warszawskim lotnisku. Maszyna nie mogła wysunąć podwozia i lądowała "na brzuchu". Na pokładzie było 220 pasażerów i 11 członków załogi; nikt nie został ranny.
Samolot zablokował dwa pasy startowe
Uszkodzony samolot zablokował obydwa pasy startowe lotniska. Maszyna ma zostać podniesiona z płyty lotniska i przetransportowana do bazy technicznej LOT-u.
Dyrektor Biura Bezpieczeństwa Operacji Lotniczych lotniska im. Chopina Andrzej Ilków poinformował, że uszkodzenia samej drogi startowej po awaryjnym lądowaniu są bardzo małe i będzie można je usunąć w krótkim czasie.
Na razie samoloty, które miały lądować na warszawskim lotnisku, przyjmują porty m.in. w Krakowie, Poznaniu i Łodzi.
"Nie ma wielkich uszkodzeń, są zarysowania"
Chcemy, jak najszybciej usunąć z pasa startowego samolot Boeing 767, który awaryjnie lądował na warszawskim lotnisku Chopina i przywróć ruch lotniczy - poinformował rzecznik portu Przemysław Przybylski.
- Problemem jest samo podniesienie samolotu. Kiedy rozpoczniemy procedurę usuwania samolotu - a chcemy to uczynić jak najszybciej - to nie po to, aby go przesunąć, ale usunąć z pasa startowego, do miejsca wskazanego przez PLL LOT, do którego należy samolot - powiedział Przybylski.
Według ostatnich ustaleń warszawskie lotnisko Chopina ma być zamknięte do czwartku do godz. 4.00 rano.
Przybylski pytany o wstępne straty wynikające z awaryjnego lądowania powiedział, że nawierzchnia pasa startowego ma niewielkie uszkodzenia.
- Sprawdzaliśmy stan nawierzchni, nie ma wielkich uszkodzeń, są zarysowania, ponieważ samolot lądował "na brzuchu". Uszkodzeniu uległo kilkanaście lamp oświetleniowych osi pasa startowego, ale one zostaną naprawione, jak tylko samolot zostanie usunięty - powiedział rzecznik.