Co dalej z KRRiT?

KRRiT po porażce przed sadem z Telewizją Polsat, chce zmian w przepisach.

29.07.2005 09:01

Jak już wczoraj informowaliśmy w środę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie zakwestionował zapisy koncesyjne wprowadzone przez KRRiT w koncesji wydanej Telewizji Polsat kilkanaście tygodni temu.

Polsat zarzucał KRRiT, że w odnowionej mu w zeszłym roku koncesji znalazły się zapisy ograniczające swobodę działalności gospodarczej. Chodziło przede wszystkim o obowiązek zachowania większościowego akcjonariatu i przeznaczania odpowiedniej liczby godzin emisji na programy edukacyjne i informacyjne.

Sąd podzielił racje stacji telewizyjnej, zaznaczając, że KRRiT, nakładając na Polsat szczególne warunki koncesyjne, przekroczyła swoje kompetencje.

Wczoraj otwarty list do Posłów i Senatorów RP wystosowała w tej sprawie szefowa KRRiT - Danuta Waniek, która chce zmian w przepisach.

- Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie po raz kolejny stawia pod znakiem zapytania prawo Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do formułowania zapisów programowych i właścicielskich w przyznawanych przez KRRiT koncesjach. Wcześniej podobne zarzuty sformułował w swoim raporcie NIK. Zarówno stanowisko WSA, wyrażone w toczącej się z powództwa Telewizji Polsat sprawie, jak i stanowisko NIK prowadzą do fundamentalnego pytania, na które odpowiedzieć musi ustawodawca - Polski Parlament. Pytanie to sprowadza się tak naprawdę do konieczności określenia wizji rozwoju rynku mediów elektronicznych w Polsce, stwierdzenia czy chcemy by dysponujący koncesją, a więc dobrem rzadkim i limitowanym, nadawcy mieli obowiązki wobec społeczeństwa, wobec państwa, czy też chcemy proces koncesyjny sprowadzić do zwykłej licytacji, w której jedynym kryterium jest kto da więcej.Formułowanie zapisów programowych wynika z artykułu 36 ustawy o radiofonii i telewizji, a artykuł ten określa precyzyjnie sprawy podlegające
ocenie w trakcie postępowania koncesyjnego. Należy do nich także przewidywany udział konkretnych audycji. Jeśli nie chcemy by przepis ten był jedynie fikcją, to jedyną gwarancja realizacji jest wprowadzenie odpowiednich zapisów do koncesji. Jest to jednak kwestionowane. Wojewódzki Sąd Administracyjny ma zastrzeżenia do zapisów KRRiT dotyczących np. audycji edukacyjnych w ofercie Telewizji Polsat. Sam Polsat z kolei odwołuje się do WSA, choć koncesję otrzymuje powtórnie, a pierwszej wydanej przez KRRiT na gruncie tego samego prawa nie kwestionował.Spółki medialne, to szczególnego rodzaju przedsiębiorstwa, które dostarczają unikalnego produktu jakim jest dostęp do informacji, kultury, wiedzy. To jednak jednocześnie klasyczne przedsiębiorstwa, których głównym kryterium działania jest zysk. Możemy sobie łatwo wyobrazić, że bez odpowiednich gwarancji koncesyjnych, spółki medialne pokazywałyby jedynie popularne audycje rozrywkowe, filmy i komedie. Czy byłoby miejsce na innego rodzaju, bardziej ambitne audycje -
wątpię. Zadaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest więc pogodzenie sprzecznych interesów - właścicieli spółek medialnych, dążących do maksymalizacji swojego zysku i interesu odbiorców, także tych będących w mniejszości, szukających bardziej ambitnej oferty o niekomercyjnym charakterze.Podobnie wygląda sprawa nadzoru KRRiT nad zmianami właścicielskimi w spółkach, które posiadają koncesje. Bez tego koncesja stałaby się normalnym elementem obrotu gospodarczego, bez gwarancji realizacji warunków koncesji.To nie są problemy, na które odpowiedź musi znaleźć jedynie KRRiT. To sprawy niezwykle istotne z punktu widzenia funkcjonowania państwa, interesu społeczeństwa, na które odpowiedź musi przede wszystkim znaleźć ustawodawca. Wielokrotnie podczas debat sejmowych wobec KRRiT formułowano konkretne postulaty dotyczące głownie spraw programowych. Zwracano uwagę na zjawiska związane z demoralizowaniem nieletnich, brakiem debat na istotne dla Polski tematy, marginalizowaniem kultury polskiej. Do Krajowej
Rady Radiofonii i Telewizji każdego roku wpływają tysiące skarg związanych z krytyczną oceną oferty programowej nadawców. Jak odnieść się do tych spraw, nie mogąc odwołać się do konkretnych zapisów programowych? Bez nich jest to niemożliwe. Tymczasem ustawodawca z jednej strony - jak w uchwale Sejmu z 6 czerwca 2002 - wzywa KRRiT do podjęcia skutecznych działań chroniących wolność słowa w mediach i pluralizm na rynku prywatnym, z drugiej strony nie wyposaża KRRiT w instrumenty prawne pozwalające na bezsporne budowanie zapisów koncesyjnych, a kolejne wyroki sądowe przyjmuje w ciszy i nie robi nic by sytuację tę zmienić. Zwracałam na to uwagę podczas wystąpienia w Sejmie przy okazji głosowania Sprawozdania KRRiT. Krajowa Rada działa obecnie w oparciu o przestarzałą i zostającą daleko w tytle w stosunku do rozwoju rynku medialnego w Polsce, ustawę o radiofonii i telewizji. Próby stworzenia nowej ustawy poniosły fiasko. Obecnie szansą jest Strategia Państwa Polskiego w dziedzinie mediów elektronicznych na
lata 2005 - 2020 roku, która powinna być podstawą do stworzenia odpowiedniej ustawy. Jesteśmy w trakcie kampanii wyborczej, odczuwa to także atakowana przez PO i PiS Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Niezależnie od sporu o przyszłość KRRiT, apeluję do prowadzących kampanię ugrupowań i kandydatów, by w trakcie sporów wyborczych pamiętali, że po wyborach przyjdzie czas na określenie polityki państwa polskiego wobec rynku medialnego w Polsce. Polityki, której celem nadrzędnym powinien być interes odbiorców - społeczeństwa , a ten często stoi w sprzeczności z interesem grup kapitałowych działających na rynku mediów. O tym, jak duże są to sprzeczności, i jak olbrzymie pieniądze wchodzą w grę, mogliśmy się przekonać przy okazji niedawnego głosowania nad ustawą o Instytucie Kinematografii. Dlatego dziś przestrzegam przed uleganiem łatwym argumentom, że KRRiT formułuje "zagrażające swobodzie gospodarczej" zapisy koncesyjne. Z pewnością zapisy te mogą nie podobać się wielu nadawcom, ale za to chronią interes
odbiorców i państwa polskiego. Do tego by KRRiT mogła to robić skutecznie potrzebne są jednoznaczne zapisy w nowej ustawie o radiofonii i telewizji. To zadanie już dla nowego Parlamentu - czytamy w liście Danuty Waniek.

A jaka jest Państwa opinia? Czy Waniek ma rację?

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)