Cmentarze zamknięte? Przemyśl się wyłamał. "Gwarantuję, że nikt mandatu nie dostanie"

- Bramy cmentarzy pozostaną otwarte. Można sprawdzić, czy chryzantemy się nie sypią, a znicze nie kopcą. Gwarantuję, że nikt mandatu nie dostanie - mówi Wirtualnej Polsce Wojciech Bakun, prezydent Przemyśla (woj. podkarpackie).

Zamknięte cmentarze 1 listopada. Na pogrzeb jednak można

Zastrzegł, że takie działanie nie jest sprzeciwem wobec zarządzenia premiera. - Przypominam, że nadal dozwolone jest wejście na cmentarz, w związku z uroczystościami pogrzebowymi. Tak się składa, że mamy w najbliższych dniach 20 pogrzebów. Służby miejskie nie będą pilnować wejść na cmentarze. Nie mamy zamiaru nikogo ścigać, legitymować, ani pytać o cel wejścia na cmentarz - dodał prezydent Przemyśla.

Przy wejściach na cmentarze w Przemyślu pojawiły się informacje o oficjalnym zakazie wstępu w związku z dniem Wszystkich Świętych. W sobotę rano prezydent miasta poinformował na Facebooku, że bramy cmentarne pozostaną otwarte. Obiecał także, że "dogada się" z przedsiębiorcami, którzy wcześniej zapłacili za stoiska do handlu kwiatami i zniczami.

Według informacji prezydenta, mimo otwartych bram ruch mieszkańców na nekropoliach i tak jest niewielki. - Sądzę, że większość osób wzięła sobie do serca ostrzeżenia na temat ryzyka zakażenia koronawirusem - komentuje rozmówca.

Cmentarze zamknięte? Nie wszędzie

To kolejna relacja pokazująca, że zakaz wejścia na cmentarze nie jest egzekwowany z całą surowością. Ksiądz z Ksawerowa (woj. łódzkie) wpadł na nietypowy pomysł, aby obejść przejęte przez Radę Ministrów obostrzenie.

Utworzył komisję, która dekretem przemianowała cmentarz na "park cmentarny", który z definicji nie jest już objęty zakazem wstępu. Jak informują lokalne media w sobotę furtka cmentarza pozostała otwarta. Mieszkańcy, korzystając z przyzwolenia, wchodzą na teren, aby zapalić znicze i pomodlić się w intencji zmarłych.