Cios w ludzi Ziobry. "Próba obejścia PiS"
PiS chciało odwołać z komisji sprawiedliwości czterech posłów Suwerennej Polski. W obronie ziobrystów stanęli politycy opozycji. - Mi się wydaje, że trochę dajemy się robić w balona. PiS wie, że bez Suwerennej Polski nie ma większości. PiS zdawał sobie sprawę, że to głosowanie przegra. To mogło być na użytek Pawła Kukiza. Relacje między Suwerenną Polską a PiS-em są rzeczywiście bardzo złe - komentowała w programie "Tłit" Joanna Mucha z Polski 2050. - Jeżeli Solidarna Polska chciała się nazywać Suwerenną Polską, to mogli zmienić nazwę partii. Oni powołali nową partię. Znaczenie mogą mieć problemy finansowe. Ze strony SP są próby obejścia PiS-u. Negocjacje dot. wspólnych list wyborczych mogą być prowadzone na wysokich emocjach. My jesteśmy przeciwko temu, by z kolejnych instytucji państwa robić atrapy. PiS próbuje traktować komisję sejmową w atrapizujący sposób. Nie wolno PiS-owi pozwalać, by robili co chcą - dodała.