PolskaCimoszewicz: w stosunkach z Rosją także pozytywy

Cimoszewicz: w stosunkach z Rosją także pozytywy

Kandydat na prezydenta Włodzimierz Cimoszewicz
uważa, że - obok napięć - w stosunkach polsko-rosyjskich są także
zjawiska pozytywne. Zaapelował o "większą troskę" w opisywaniu i
komentowaniu stosunków z Rosją.

Zachęcam do tego, żebyśmy dostrzegając trudności, kłopoty, problemy, jakie wystąpiły w stosunkach z Rosją na płaszczyźnie politycznej, umieli też nie pomijać, nie lekceważyć rozmaitych bardzo pozytywnych zjawisk w innych obszarach, na przykład współpracy gospodarczej - powiedział Cimoszewicz.

Nasz eksport do Rosji wzrósł w ubiegłym roku w tempie zdumiewającym - rzędu 80%. Nam o to od wielu lat chodziło. Zawsze mówiliśmy o Rosji jako o ważnym rynku naszych towarów i naszych usług. My jesteśmy już także inwestorami w Rosji, inwestorami tam zauważanymi - dodał.

Cimoszewicz uważa, że problemy w stosunkach polsko-rosyjskich mają wymiar polityczny i wiążą się częściowo ze swoistym konfliktem interesów w związku ze zmianami zachodzącymi na Ukrainie. Jego zdaniem jest to do pewnego stopnia nieuchronne.

Cimoszewicz przypomniał, że niestety zaczęło się od chuligańskiego napadu na dzieci rosyjskich dyplomatów w Warszawie, a w efekcie mieliśmy serię rzekomo przypadkowych chuligańskich napadów na naszych pracowników, na Polaków w Moskwie.

Jestem przekonany, że po rozmowie Putin-Kwaśniewski mamy to za sobą i tego typu incydenty nie będą miały miejsca i że stosunki między naszymi krajami będą się normalizowały, także gdy chodzi o klimat polityczny - powiedział.

Jego zdaniem należy z większą troską podchodzić do opisywania i komentowania relacji polsko-rosyjskich. Po stronie rosyjskiej na przykład panuje przekonanie, że wszystko, co krytycznie o Rosji jest powiedziane, pokazane lub napisane w środkach masowego przekazu, ma oficjalną inspirację. Kiedy my tłumaczymy, że w Polsce rząd nie ma wpływu na media - są wolne i bez względu na to, czy rząd się zgadza, czy nie z opiniami w mediach, są to opinie własne dziennikarzy, redakcji - nie bardzo nam się wierzy - powiedział Cimoszewicz.

Cimoszewicz pytany o udział w debacie kandydatów na prezydenta, powtórzył, że przystąpi do niej, kiedy wejdzie do drugiej tury wyborów. Jeśli ja będę w drugiej turze wyborów, niezależnie od tego, kto będzie wtedy moim konkurentem, zaproponuję odbycie dwóch bezpośrednich telewizyjnych debat. Jednej poświęconej polityce zagranicznej, drugiej - wszystkim problemom polityki wewnętrznej i funkcjonowaniu naszego państwa - powiedział.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)