Ciężki los uchodźców z Syrii. 14-latka zmuszona do poślubienia 44-letniego mężczyzny

Rodzina nastoletniej Hanify znalazła się wśród setek tysięcy Syryjczyków, którzy uciekli z kraju przed okropieństwami wojny. Schronienie znaleźli w sąsiednim Libanie, ale nie za darmo - lokum, w którym mieszkają, kosztuje 250 dol. miesięcznie. Im pieniędzy ledwo starcza na jedzenie.

44-letni właściciel domu postawił syryjskiej rodzinie warunek - pozwoli im zostać za darmo, jeśli Hanifa zostanie jego drugą żoną. Rodzice 14-letniej dziewczynki nie mieli wyjścia. Ona również.

- Nie jestem zobowiązana, by poślubić 44-letniego mężczyznę - mówi telewizji Al-Dżazira nastolatka, choć jej łzy przekazują coś zupełnie innego. - Ale muszę to zrobić, by moja rodzina mogła przetrwać - tłumaczy.

Hanifa miała nadzieję, że poślubi przeznaczonego jej 22-letniego dalekiego kuzyna. Ale wojna wszystko zmieniła - ona wraz z rodziną musiała uciekać z kraju, a chłopak zginął w walce. - Moje całe życie legło w gruzach. Nie chce za niego wychodzić, ale jeśli to zrobię, moi bliscy będą mogli zostać w domu - opowiada reporterce.

Jej matka podkreśla, że to była bardzo trudna decyzja. - Każda matka chciałaby zobaczyć, jak jej córka poślubia mężczyznę, którego kocha. Żadna nie chciałaby krzywdzić swojego dziecka. Ale nie mamy innego wyboru - mówi.

ONZ szacuje, że do Libanu przedostało się 800 tys. uchodźców z Syrii, którzy uciekli przed wojną trwającą od marca 2011 roku. Całkowita liczba syryjskich uchodźców w tym kraju zapewne przekracza milion, ponieważ wielu z nich nie rejestruje się w odpowiednich agencjach ONZ.

Niezarejestrowani uchodźcy nie mogą liczyć na żadną pomoc i muszą radzić sobie sami. Ciężkie warunki bytowania niejednokrotnie zmuszają do takich trudnych wyborów, jak w przypadku 14-letniej Hanify. Ponadto by zapewnić rodzinie jakikolwiek dochód do pracy posyłani są nieletni. Odnotowano również przypadki prostytucji.

Źródło: Al-Dżazira, PAP, WP.PL