Ciężarna kobieta zamieszkała pod drzewem

Państwo Sobierscy zbudowali prowizoryczną konstrukcję z desek, na której rozłożyli folię. Krępują się zaciekawionych spojrzeń kierowców i pytań okolicznych mieszkańców, ale nie mają dokąd iść. Problem pojawił się, gdy Sobierscy musieli opuścić mieszkanie, które wynajmowali. Właścicielka wypowiedziała im umowę i rozpoczęła remont budynku. Małżeństwo zażądało lokalu od gminy, ale ta odmówiła.

Na wynajęcie mieszkania małżonków nie stać. Nikt z władz gminy nie zainteresował się naszym losem- żali się Elżbieta Sobierska. Nie wiem, co będzie dalej, zamierzamy mieszkać tu do skutku, może burmistrz znajdzie w końcu dla nas mieszkanie.

O "namiocie" Sobierskich, rozbitym tuż przy popularnej trasie, władze gminy dowiedziały się od reportera "Dziennika Łódzkiego". Nie mają jednak pomysłu, co z tym fantem zrobić. Bo gdzie mamy ich wziąć, na korytarz urzędu?- rozkłada ręce Karol Zawiślak, sekretarz miasta i gminy Sulejów. Jeżeli tylko znajdzie się mieszkanie, którego szukamy nawet w zasobach prywatnych, to możemy przyznać dodatek mieszkaniowy, z którego opłacany będzie czynsz, a ośrodek pomocy społecznej pomoże w zagospodarowaniu- deklaruje.

* (oby)*