Ciało kobiety w rowie. Policja zatrzymała młodego mężczyznę. Usłyszał zarzuty
W sobotę przed południem w przydrożnym rowie w okolicach Skierniewic znaleziono ciało 39-letniej kobiety. Została potrącona przez auto. Policjanci zatrzymali 23-letniego mężczyznę, którego podejrzewają o to, że był sprawcą wypadku. Usłyszał już zarzuty.
06.02.2022 | aktual.: 06.02.2022 20:31
Ciało kobiety w rowie przy drodze krajowe nr 70 w Pękoszewie (woj. łódzkie) odnaleziono w sobotę około godziny 10. Zauważyli je przypadkowi przejezdni.
Jak informował w sobotę WP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi prokurator Krzysztof Kopania, kobieta mieszkała w okolicy. W piątek wieczorem uczestniczyła w spotkaniu towarzyskim. Wyszła od znajomych około godziny 19 i prawdopodobnie wtedy została potrącona.
Kierowca samochodu, który ją potrącił, nie udzielił jej pomocy i odjechał. Śledczy zabezpieczyli jednak na miejscu wypadku wiele śladów.
W niedzielę wczesnym popołudniem rzecznik łódzkiej prokuratury poinformował PAP o znalezieniu samochodu, którym mógł jechać sprawca wypadku. Zatrzymano też 23-letniego mężczyzny mogącego mieć związek ze śmiercią kobiety.
23-latek zatrzymany. Grozi mu nawet 12 lat więzienia
- Szeroko zakrojone działania policjantów doprowadziły do odnalezienia i zabezpieczenia samochodu, który prawdopodobnie brał udział w zdarzeniu - to dostawczy Fort Transit - podał w Kopania. - Zatrzymany został mieszkaniec jednej z pobliskich miejscowości, który, jak zakładamy, mógł kierować samochodem w piątkowy wieczór, gdy doszło do potrącenia kobiety, a następnie oddalić się z miejsca wypadku - podkreślił rzecznik prokuratury.
Początkowo Kopania informował, że decyzja o ewentualnym przedstawieniu zarzutów mężczyźnie zostanie podjęta w poniedziałek. Kilka godzin później okazało się, że mężczyzna już je usłyszał.
- 23-latek został przesłuchany przez prokuratora. Usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia. Grozi mu kara do lat 12 więzienia - przekazał w niedzielę wieczorem Kopania.
Mężczyzna - jak wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi - pozostaje zatrzymany, a w poniedziałek wobec podejrzanego podjęte zostaną dalsze decyzje, w tym, co do ewentualnego wniosku o tymczasowe aresztowanie.