Chwile grozy na lotnisku. Silny wiatr miotał samolotami
Mieszkańcy Wysp zmagali się z gwałtowną zmianą pogody. Pojawił się silny wiatr, który tylko w Birmingham osiągał momentami nawet do 80 km/h. Żywioł utrudniał życie zarówno mieszkańcom, jak i pilotom samolotów. Na lotnisku w Birmingham doszło do dantejskich scen. Samoloty pasażerskie podczas podejścia do lądowania były targane przez mocny wiatr. Do tego, jak przekazały lokalne media, kilka lekkich maszyn napędzanych małymi silnikami odrzutowymi lub śmigłami dość "mocno ucierpiało z powodu turbulencji". Chwile grozy przeżyli w poniedziałek pasażerowie kilku europejskich kierunków. Nagranie z momentu lądowania maszyn opublikowała agencja Reutera. Na szczęście żaden z pasażerów nie odniósł poważnych obrażeń, a zła aura pogodowa nie sparaliżowała lotniska. Co prawda, pojawiły się opóźnienia lub odwołane loty, jednak wszystko po to, by zadbać o bezpieczeństwo podróżujących. Powodem tak silnego wiatru było zderzenie się wysokiego i niskiego ciśnienia w atmosferze.