Christiania - 30 lat wolnego miasta
Teraz opuszczacie Unię Europejską - taki napis żegna turystów odwiedzających wolne miasto. Dziś mieszkańcy Christianii obchodzą rocznicę jej powstania.
W 1971 roku opustoszały teren po dawnych koszarach w Kopenhadze opanowały hippisowskie komuny, bezdomni i kloszardzi. Miejsce stało się wkrótce tak popularne, że stało się problemem dla władz miasta. Jego mieszkańcy do dziś uchylają się od płacenia rachunków za wodę i prąd, schronienie znajdują tam drobni przestępcy i handlarze narkotyków. Od 1975 podejmowano bezskutecznie próby likwidacji wolnego miasta. W 1992 policyjne patrole zaczęły oczyszczać teren z handlarzy tzw. twardych narkotyków, jako, że posiadanie marihuany i haszyszu w celach niehandlowych nie podlega w Christianii karze.
Obecnie, w kolorowych, skleconych z różnego rodzaju materiałów, domkach mieszka ok. 1000 osób. Miejsca dla nowych mieszkańców jest jednak coraz mniej. Stara generacja hippisów nie chce podzielić się nim z dorastającymi dziećmi, czy sezonowymi obywatelami.
Urodziny Chrisiatii trwać będą cały tydzień. Mieszkańcy wolnego miasta zorganizowali w związku z tym szereg imprez: od darmowych śniadań dla odwiedzających miasto gości, po wieczorne koncerty, o których informują rozlepione w Kopenhadze plakaty. (ko/pr)