Chory na Covid-19 nastolatek zmarł w szpitalu w Olsztynie

W grupie 38 osób, które zmarło minionej dobry w Warmińsko-Mazurskiem, był 15-letni chłopiec. Nastolatka leczono w wojewódzkim szpitalu dziecięcym w Olsztynie. Lekarze są zaniepokojeni rosnącą liczbą zgonów oraz faktem, że coraz młodsze osoby trafiają do szpitala.

Warmińsko-Mazurskiem. Rośnie liczba młodszych osób trafiających do szpitali
Warmińsko-Mazurskiem. Rośnie liczba młodszych osób trafiających do szpitali
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

08.12.2021 13:03

Niepokojące dane z Warmińsko-Mazurskiem pokazują, że liczba zgonów pacjentów z Covid-19 utrzymuje się na rosnącym trendzie. Minionej doby odnotowano 38 zgonów, co jest największą liczbą w czwartej fali pandemii. To jednak nie najbardziej niepokojąca informacja.

- Martwi nas fakt, że do szpitali trafiają coraz młodsze osoby. Wczoraj odnotowaliśmy zgon 15-letniego chłopca, zmarł też 25-letni mężczyzna — mówi Janusz Dzisko, szef warmińsko-mazurskiego sanepidu w rozmowie z RMF24.

Warmińsko-Mazurskiem. Rośnie liczba młodszych osób trafiających do szpitali

Zdaniem Dzisko wysoka liczba zgonów i zakażeń powinna przypominać o stosowaniu się do obostrzeń, noszenia maseczek i zachowywania dystansu. Niestety w wielu przypadkach tak nie jest, a wręcz można zaobserwować pewnego rodzaju rozluźnienie.

- Nie myślimy o tych zgonach. Powinniśmy też pamiętać o dawce przypominającej szczepionki oraz o namawianiu swoich bliskich do zaszczepienia się przeciw Covid-19, jeżeli jeszcze tego nie zrobili - dodaje Dzisko.

W związku ze zbliżającymi się świętami służby sanitarne nalegają na przestrzeganie obostrzeń i odradzają spotkania w dużych grupach.

Kolejne święta z koronawirusem. Sanepid ostrzega

- Rodzinne święta w dużym gronie na pewno są piękne, ale niestety patrząc na liczby powinniśmy zrezygnować z rodzinnego świętowania, gdzie przy stole spotyka się wiele osób z różnych części kraju - radzi szef warmińsko-mazurskiego sanepidu.

Liczbę zajętych łóżek covidowych w Warmińsko-Mazurskiem utrzymuje się to na stałym poziomie około 70 proc. To nie oznacza to jednak, że nie przybywa nowych pacjentów. Ciągle poszerzana jest liczba oddziałów przyjmujących chorych z koronawirusem. W momencie potencjalnego kryzysu, więcej łóżek będzie m.in. w szpitalu w Giżycku czy Kętrzynie.

Źródło: RMF24

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (428)