ŚwiatChirac i Schroeder za kontynuowaniem procesu ratyfikacji

Chirac i Schroeder za kontynuowaniem procesu ratyfikacji

Prezydent Francji Jacques Chirac i kanclerz
Niemiec Gerhard Schroeder opowiedzieli się w Paryżu na wspólnej konferencji prasowej za kontynuacją procesu ratyfikacji konstytucji unijnej, pomimo odrzucenia jej w referendach przez Francuzów i Holendrów. "Przeciwne" działania uznali za "przedwczesne".

10.06.2005 | aktual.: 10.06.2005 15:03

Myślę, że demokracja i szacunek dla innych wymagają, aby proces ratyfikacji był kontynuowany - powiedział francuski prezydent, dodając, w nawiązaniu do fiaska referendum w dwóch "starych" krajach członkowskich, że w tych "trudnych czasach" państwa UE muszą działać wspólnie.

Chirac zaapelował do państw UE, zwłaszcza do Brytyjczyków, aby na zbliżającym się szczycie Unii Europejskiej "dołożyli wysiłku" w celu porozumienia w sprawie unijnego budżetu.

Nasi brytyjscy przyjaciele powinni wziąć pod uwagę procesy ewolucyjne i w konsekwencji większą sprawiedliwość, jeśli chodzi o obciążenia każdego kraju - powiedział Chirac, nawiązując do obowiązującego od 1984 roku brytyjskiego rabatu, czyli zwrotu części składki, jaką Londyn płaci do unijnej kasy.

Była to wyraźna aluzja do piątkowej wypowiedzi brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira dopuszczającej możliwość na szczycie w Brukseli negocjacji na temat rabatu, o ile jednak dyskutowane będą także inne zasadnicze pozycje wspólnego budżetu, w tym pieniądze na Wspólną Politykę Rolną(ang. CAP).

Jednocześnie francuski prezydent odmówił renegocjacji unijnej umowy z 2002 roku o finansowaniu CAP. W tym momencie wsparł do Schroeder, podkreślając, że umowa ta była "kompromisem", który umożliwił rozszerzenie Unii z 15 do 25 państw.

Na proponowanej przez niektóre państwa UE reformie systemu dotacji rolnych najbardziej straciłyby Francja i Hiszpania, a najbardziej zyskałyby Niemcy.

Z kolei kanclerz Schroeder, którego kraj jest największym płatnikiem do unijnego budżetu, wyraził gotowość do kompromisu w sprawie tego budżetu, pod warunkiem, że inne kraje Unii zareagują podobnie.

Szczyt państw UE, który odbędzie się w Brukseli w dniach 16-17 czerwca, omówi kwestie związane z unijnym budżetem na lata 2007- 2013, a także zajmie się kryzysem w Unii po francuskim i holenderskim "nie" dla traktatu konstytucyjnego.

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)