Chiny. Tajemniczy wirus jednak przenosi się z człowieka na człowieka. Pierwsze potwierdzone przypadki
Złe informacje z Chin. Tajemniczy wirus, który powoduje zapalenie płuc, przenosi się jednak z człowieka na człowieka. Co więcej, liczba chorych potroiła się w weekend. Przypadki zakażenia odnotowano także poza granicami Chin.
Chińskie władze przez długi czas utrzymywały, że koronawirus 2019-nCoV raczej nie przenosi się z człowieka na człowieka. Niestety, okazało się, że nie jest to prawda. W poniedziałek poinformowano o co najmniej dwóch przypadkach zarażenia się nim przez pracowników personelu medycznego, który opiekował się chorymi.
Zobacz także: Chiny. Powrót śmiertelnego wirusa SARS? Rośnie liczba zachorowań na nieznaną postać zapalenia płuc
Wirus szerzy się coraz szybciej: w weekend liczba chorych potroiła się. Zakażonych nim jest już 200 osób i to nie tylko w Wuhan, gdzie wirus odnotowano po raz pierwszy, ale także w innych dużych miastach - w Pekinie, Szanghaju, Shenzhen. Trzy osoby zmarły.
Zdaniem brytyjskich ekspertów liczba zarażonych osób może być jednak znacznie wyższa niż wynika z oficjalnych chińskich danych. Szacują, że może już sięgać nawet 1700 osób.
Zobacz także: Japonia: pierwszy zakażony tajemniczym wirusem z Chin
Tymczasem, w związku w księżycowym Nowym Rokiem, miliony Chińczyków przygotowują się do podróży. Będą odwiedzać swoich bliskich w najdalszych zakątkach kraju. To może przyspieszyć rozwój epidemii.
Wirus już przekroczył chińską granicę. Obecność 2019-nCoV stwierdzono u 30-letniego mężczyzny spod Tokio, który niedawno wrócił z podróży do Wuhan w Chinach. Potwierdzono zarażenie nim chorych także w Tajlandii i Korei Południowej.
Brytyjskie media piszą o obywatelu swojego kraju, który walczy o życie w Tajlandii. 32-latek spędzał tam wakacje. Według lekarzy ma objawy podobne do tych, które wywołuje koronawirus 2019-nCoV.
Nadal nie wiadomo, co było źródłem zakażenia. Badacze ustalili jedynie, że większość chorych pracowała lub robiła zakupy na jednym z targów owoców morza w Wuhan.
Z analizy kodu genetycznego nowego koronawirusa wynika, że jest on bliżej związany z SARS, niż jakikolwiek inny ludzki koronawirus.
Źródło:bbc.com