Chiny: Koreańczycy mogą opuścić kraj
Koreańczycy okupują ambasadę swego kraju w Chinach (AFP)
Chiny zgodziły się w niedzielę na
wyjazd z tego kraju północnokoreańskich azylantów, ukrywających
się w ambasadzie Kanady oraz ambasadzie i konsulacie Korei
Południowej w Pekinie.
23.06.2002 | aktual.: 27.06.2002 18:27
Rozmowy w tej sprawie trwały prawie miesiąc - impas spowodowany został oficjalnym protestem Seulu w sprawie brutalnego potraktowania przez chińską policję Północnego Koreańczyka, chcącego wejść na teren konsulatu Korei Południowej. W czasie incydentu poturbowany został też dyplomata południowokoreański.
W placówkach dyplomatycznych Korei Południowej w Pekinie przebywa obecnie już 23 Północnych Koreańczyków, zabiegających o prawo azylu. W placówce kanadyjskiej ukrywa się dwu Koreańczyków.
Informując o zgodzie na wyjazd azylantów, władze chińskie zastrzegły jednak, iż dotyczy to tylko tych Koreańczyków, którzy w Chinach nie popełnili żadnego przestępstwa.
W ostatnich miesiącach do Korei Południowej odesłano z Pekinu już niemal 50 północnokoreańskich azylantów, szukających pomocy w dyplomatycznych placówkach w Chinach. W Chinach przebywa - według różnych szacunków - 100-300 tysięcy północnokoreańskich uciekinierów.
W Waszyngtonie ujawniono ostatnio, że Stany Zjednoczone zamierzają nalegać na Chiny, aby wyraziły zgodę na utworzenie obozów dla uchodźców z Korei Północnej, ukrywających się w tym kraju. Chiny kategorycznie odrzuciły jednak w sobotę ideę utworzenia zarówno w tym kraju jak i jakimkolwiek kraju ościennym obozów dla uchodźców z Korei Północnej. Pekin traktuje uciekinierów jako "ekonomicznych imigrantów", ma także z Phenianem porozumienia w sprawie ich repatriacji.(iza)