Chińczycy zdołowali amerykańskie indeksy
Środa przyniosła spore spadki na nowojorskiej giełdzie, gdyż inwestorzy zaniepokoili się, że zaostrzenie polityki kredytowej w Chinach może zagrozić procesowi wychodzenia światowej gospodarki z kryzysu.
Chińskie władze, starając się uniknąć przegrzania gospodarki, poleciły największym bankom ograniczenie udzielania kredytów do końca stycznia kładąc kres bezprecedensowej "fali kredytowej". Decyzja ta, motywowana oficjalnie chęcią zapobieżenia spekulacjom, dotyczy trzeciej gospodarki na świecie, co może odbić się niekorzystnie na całym świecie. W USA spowodowała już spadki akcji firm surowcowych (m. in. Alcoa Inc.) i wielkich producentów (m. in. Caterpillar Inc.).
Nastroje inwestorów pogorszyły się dodatkowo po ogłoszeniu przez koncern IBM ostrożnej oceny jego perspektyw w tym roku. Inwestorzy odczytali to jako sygnał możliwego spadku tempa wzrostu zysku. Akcje IBM spadły o prawie 3% co pociągnęło za sobą falę spekulacji o sytuacji w całym sektorze zaawansowanych technologii.
W rezultacie wszystkie indeksy straciły ponad 1% Indeks 30 największych korporacji Dow Jones zakończył dzień ze stratą 122,28 pkt. (1,14%) na poziomie 10.603,15 pkt.
Wskaźnik szerokiego rynku Standard & Poor's 500 obniżył się o 12,19 pkt. (1,06%) do 1.138,04 pkt.
Indeks firm wysokiej technologii stracił 29,15 pkt. (1,26%) i spadł do 2.291,25 pkt.