Chcieli zjeść obiad w barze mlecznym. Ceny zwaliły ich z nóg
Czteroosobowa rodzina wybrała się na wycieczkę do Torunia. Aby zaoszczędzić na posiłkach, zamiast do restauracji na rynku, na obiad udali się do baru mlecznego. Tam jednak spotkała ich niemiła niespodzianka.
O sytuacji poinformował "Fakt", który opublikował historię swojej czytelniczki. "Żeby oszczędzić, poszliśmy do baru mlecznego" - relacjonowała kobieta. Turyści mieli ochotę na kotlety mielonej, jednak zamiast pysznego, domowego posiłku, spotkało ich przykre rozczarowanie.
Drożyzna dopadła bary mleczne? "Odwróciliśmy się na pięcie i wyszliśmy"
"Gdy zobaczyliśmy, ile kosztują, odwróciliśmy się na pięcie i wyszliśmy" - opowiedziała kobieta. Zanim czytelniczka z rodziną opuściła lokal, zrobiła zdjęcie tablicy z aktualnym menu baru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bary mleczne zazwyczaj kojarzą się z niskimi cenami. Nie tak było w przypadku tego toruńskiego lokalu zlokalizowanego na starówce. Jedną z najtańszych opcji są tam naleśniki z twarogiem - porcja kosztuje 19,40 zł. W sekcji "mięso i ziemniaki" można spotkać prawdziwe "ceny grozy". Za kotlet mielony z buraczkami i ziemniakami trzeba zapłacić 32 zł.
"Biorąc cztery porcje mielonych, zapłacilibyśmy 128 zł. Przy kompotach wyszłoby 140 zł. Niezła sumka jak na bar mleczny" - zauważyła kobieta. Ceny wcale nie mają się lepiej przy innych pozycjach.
Ceny jak z kosmosu. Tyle za posiłek w barze mlecznym
Kotlet drobiowy z ziemniakami i zasmażaną marchewką kosztuje 36 zł. Za zraz z pieczarkami i kapustą trzeba zapłacić niewiele więcej - 36,60 zł. Gulasz z kaszą i z buraczkami - 35,60 zł. Ceny zup wahają się od 9 zł - za pomidorową z makaronem lub ogórkową - do 17 zł za flaki wołowe.
Tabloid podliczył, że gdyby czteroosobowa rodzina zdecydowała się na obfity posiłek - cztery schabowe, po talerzu pomidorowej plus kompoty - musiałaby zapłacić aż 187,20 zł.
Czytaj też:
Źródło: "Fakt"