Pokazał paragon z baru mlecznego. "W tym kraju można jeszcze tanio zjeść"
Mężczyzna postanowił zjeść dwudaniowy obiad w barze mlecznym "Kanka" w Wałbrzychu. Czytelnik napisał w tej sprawie list do naszej redakcji i dołączył zdjęcie paragonu. Koszt obfitego posiłku okazał się zadziwiający.
Wiele produktów oraz usług z dnia na dzień drożeje, czego skutki widzą Polacy w swoich portfelach. Nierzadko czytelnicy są zaskoczeni tym, ile pieniędzy zostawiają w restauracjach czy barach. Czytelnik Jacek postanowił napisać do nas list i pokazać, że nie wszędzie panuje drożyzna.
Obiad w barze mlecznym w Wałbrzychu. Cena zaskakuje
- Ten paragon świadczy o tym, że nie wszyscy wykorzystują inflację, aby podwyższyć swoje ceny. Dwa obiady za 22,50 złotych. W tym siedem sztuk polskich pierogów za siedem złotych oraz schabowy, ziemniaki, surówka. Można? Można, jeszcze tanio i smacznie zjeść w naszym kochanym kraju - napisał do nas czytelnik w liście.
Bar mleczny znajduje się w Wałbrzychu przy ulicy 11 Listopada 11. "Kanka" w opiniach Google jest oceniana na 4,8 na 5, na podstawie 1166 głosów gości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odwiedzili słynne hospicjum na Podlasiu. Pacjenci mówią to ze łzami w oczach
- Zapraszamy do skosztowania naszych pysznych dań i szerokiej gamy chłodnych napojów. Nawet najbardziej wymagający goście są zadowoleni z naszej kuchni domowej - piszą na swojej stronie internetowej właściciele baru.
Niejednokrotnie ceny w sklepach i restauracjach okazują się zaskakujące. Nie inaczej było w przypadku majonezu Winiary sprzedawanym w sklepie Biedronka.
Aktywny na Twitterze ekonomista Rafał Mundry zamieścił na swoim profilu zdjęcie z zakupów. W odpowiedzi na wpis o wysokiej cenie papryki opublikował zdjęcie majonezu popularnej marki. "Ludzie patrzą i nie dowierzają" - skwitował.
Za 800 ml Majonezu Dekoracyjnego marki Winiary trzeba zapłacić prawie 16 zł. Warto dodać, że sklep określa to jako "supercenę".
Przed zbliżającymi się świętami Wielkiej Nocy ta prognoza nie jest optymistyczna. Eksperci ostrzegają, że tegoroczne święta Wielkiej Nocy mogą być jednymi z najdroższych w historii. W górę poszły przede wszystkim ceny jajek i tłuszczy.