Chciał sprzedać zdjęcia zwłok Ewy Tylman. Rusza jego proces
Mężczyzna zauważył ciało płynące rzeką. Zadzwonił na policję, a kiedy okazało się, że to zaginiona poznanianka, zaczął robić zdjęcia i filmy, aby sprzedać je mediom. W środę razem z pięcioma innymi osobami zostanie przesłuchany przez sąd.
07.02.2018 10:14
Rafał G. w lipcu 2016 r. poszedł na wycieczkę nad Wartę, w miejscowości Czerwonak, niedaleko Poznania. To ponad 10 km od miejsca, w którym po raz ostatni widziano Ewę Tylman. Mężczyzna zobaczył w wodzie ciało, po czym natychmiast zadzwonił na policję.
Potem robił zdjęcia i filmy zwłok, aby odsprzedać je mediom. Niedługo po wydarzeniu policja zatrzymała Rafała G. i jego szefa, który podsunął mu ten pomysł - informuje portal tvn24.pl. Już wcześniej skazano innych pracowników, którzy także robili sobie zdjęcia ze zwłokami poznanianki.
Ewa Tylman zaginęła w listopadzie 2015 r. W toku śledztwa ustalono, że została zamordowana przez byłego partnera Adama Z., który miał zepchnąć ją ze skarpy, a potem wrzucić do wody. W styczniu prokuratura umorzyła jeden z wątków dotyczących zastraszania partnera Z. przez policjantów.
Źródło: tvn24.pl.