Zwróciła się do władz Rosji. Tego Putin się nie spodziewał

Ałła Pugaczowa to znana rosyjska piosenkarka. Artystka zwróciła się do władz swojego kraju, aby uznały ją za "zagranicznego agenta". Tak Pugaczowa zareagowała na działania Kremla wobec jej męża.

 Ałła Pugaczowa chce, by władze uznały ją za "zagranicznego agenta"
Ałła Pugaczowa chce, by władze uznały ją za "zagranicznego agenta"
Źródło zdjęć: © East News | Lomohov Anatoly
Sylwia Bagińska

Przypomnimy, że satyryk Maksim Gałkin, prywatnie mąż piosenkarki, został uznany przez ministerstwo sprawiedliwości "zagranicznym agentem".

Wcześniej mężczyzna kilkakrotnie wypowiadał się przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W związku z tym rosyjski resort oświadczył, że Gałkin "prowadził działalność polityczną" i otrzymywał fundusze z Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ałła Pugaczowa w obronie męża

W niedzielę Ałła Pugaczowa na Instagramie opublikowała post, w którym zwróciła się do rosyjskiego ministerstwa sprawiedliwości, aby uznano ją za "zagranicznego agenta". Artystka tak okazuje solidarność ze swoim mężem.

Piosenkarka dodała, że Gałkin jest "prawdziwym i nieprzekupnym patriotą Rosji, życzącym ojczyźnie rozwoju, pokojowego życia, wolności słowa i tego, by nasi chłopcy przestali ginąć za iluzoryczne cele, które sprawiają, że nasz kraj staje się pariasem i które utrudniają życie naszych obywateli".

Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji Gałkin wraz z rodziną wyjechał za granicę. Z kolei w sierpniu Pugaczowa wróciła do Rosji, a jej mąż pozostał za granicą.

Pugaczowa jest powszechnie uważana za największą gwiazdę estrady w byłym Związku Radzieckim. Choć poza terenem ZSRR Pugaczowa nie zyskała szerokiej sławy, w swej ojczyźnie pozostaje jedną z najpopularniejszych postaci życia publicznego. Po inwazji na Ukrainę nie wypowiadała się publicznie na ten temat.

Wybrane dla Ciebie