Chcą sądzić Putina. Sąsiad Polski niechętny

Ukraina walczy o to, aby Władimir Putin stanął przed specjalnym międzynarodowym trybunałem. Ten plan odrzucały USA, Francja oraz Niemcy. Jednak ostatnio ich opór jest słabszy. Nadal temu pomysłowi "niechętna" jest szefowa niemieckiego MSZ.

Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir Putin
Źródło zdjęć: © PAP
Sylwia Bagińska

11.12.2022 | aktual.: 11.12.2022 11:35

Informacje w tej sprawie przedstawił "Spiegel", który podkreśla, że szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock jest niechętna powołania trybunału, przed którym stanąć by miał rosyjski dyktator.

"Gdyby nie wojna, żadna zbrodnia wojenna w Ukrainie nie zostałaby popełniona" - ocenił Philippe Sands, brytyjski znawca prawa międzynarodowego, dyrektor Centre for International Courts and Tribunals w University College London. Ekspert chce, aby przeprowadzić śledztwo przeciwko Putinowi i jego dowódcom z powodu ataku, który do tej pory kosztował życie dziesiątki tysięcy ludzi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Rosjanie przenieśli wyrzutnie. Ukraińcy nie mogą w nie strzelić

Specjalny trybunał przeciwko Putinowi

Magazyn przypomina, że Sands już 28 lutego, kilka dni po zaatakowaniu Ukrainy, swoje stanowisko przedstawił na łamach "Financial Times".

"Dlaczego nie powołano specjalnego trybunału międzynarodowego?" - pytał Kijów i natychmiast podjął ten pomysł, a były premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown skontaktował Sandsa z szefem MSZ Ukrainy Dmytro Kułebą. Wkrótce potem ukraiński rząd zaczął propagować wśród zachodnich partnerów powołanie trybunału. "Robimy wszystko, by taki trybunał powstał" - zapowiedział kilka dni temu prezydent Wołodymyr Zełenski.

Zbrodnia agresji w statucie

Państwa członkowskie Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Hadze dopiero w 2010 roku - po burzliwych negocjacjach - włączyły zbrodnię agresji do swojego statutu, jednak wielu członków odmówiło wyrażenia zgody, a nowelizacja weszła w życie dopiero w 2018 roku.

Pojawia się pytanie, jak doprowadzić Władimira Putina na ławę oskarżonych. "Pod pewnymi warunkami międzynarodowe prawo karne dopuszcza proces w trybie zaocznym. Dodatkowo skazanie (…) byłoby sygnałem politycznym" - przekazał "Spiegel".

Te kraje popierają projekt Ukrainy

"Spiegel" zaznaczył, że Ukraina znalazła natychmiastowe wsparcie dla projektu powołania trybunału ze strony swoich partnerów z Europy Wschodniej, republik bałtyckich, Polski i Czech. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy i Parlament Europejski już wiosną przyjęły odpowiednie rezolucje. Jednak duże kraje zachodnie długo wstrzymywały się z decyzją.

Pod koniec listopada ruszyło się w sprawie powołania specjalnego trybunału, a Komisja Europejska zaproponowała utworzenie trybunału ad hoc". Rada Bezpieczeństwa ONZ już inicjowała takie trybunały (np. w przypadku byłej Jugosławii i Rwandy). "Taka decyzja nie może zmusić Moskwy do współpracy z trybunałem, ale sąd miałby przynajmniej tak potrzebną legitymację międzynarodową" - wytłumaczył "Spiegel".

30 listopada także francuski MSZ oświadczył, że jest otwarty na powołanie po raz pierwszy specjalnego trybunału. "Znawcy międzynarodowego prawa karnego byli zdumieni zmianą stanowiska w Paryżu. (…) Obserwatorzy zastanawiali się, czy Paryż wierzy, że groźba procesu skłoni Putina do poddania się" - dodał, "Spiegel".

Z kolei jeśli chodzi o Niemcy, to grupa parlamentarna CDU/CSU chce złożyć odpowiedni wniosek w Bundestagu. "Byłoby fatalne, gdyby tylko żołnierze na niższych i średnich szczeblach hierarchii mogli być pociągnięci do odpowiedzialności, a nie najwyższe kierownictwo wojskowe i polityczne" - napisali wnioskodawcy. Zgadzają się z tym "co do zasady" parlamentarzyści FDP i Zielonych, "podczas gdy SPD jest sceptyczne" - podkreśla "Spiegel".

Niechętna powoływaniu trybunału jest szefowa niemieckiego MSZ Annalena Baerbock, a niemieccy eksperci od międzynarodowego prawa karnego są podzieleni. Wielu krytykuje pomysł specjalnego trybunału i wzywa do wzmocnienia MTK.

Specjalny trybunał narażony na upolitycznienie?

Andreas Schueller, ekspert ds. zbrodni międzynarodowych w Europejskim Centrum Praw Konstytucyjnych i Praw Człowieka w Berlinie, uważa, że "specjalnie utworzony trybunał narażony jest na upolitycznienie". Ponadto "istnieje niebezpieczeństwo, że jeśli Putin nie zostanie poddany ekstradycji, symboliczny efekt nakazu aresztowania nie zostanie osiągnięty". "Chciałbym, aby zamiast tego rząd federalny pracował nad zmianą statutu trybunału karnego, aby mógł on również ścigać agresję bez zgody agresora" - wyjaśnił Schueller.

"Jestem trochę rozdarty, ponieważ byłaby to okazja do wysłania jasnego sygnału, podobnie jak w Norymberdze w 1945 roku, że agresja jest przestępstwem" - podkreślił Christoph Safferling, profesor międzynarodowego prawa karnego na Uniwersytecie w Norymberdze. Dodał też, że Ukraina powinna w trybie pilnym przystąpić do Międzynarodowego Trybunału Karnego.

"Pozostaje pytanie, dlaczego Kijów wciąż tego nie zrobił. Co do zasady, prezydent Wołodymyr Zełenski od dawna sygnalizował swoją gotowość. Wie jednak o ograniczeniach Hagi. Ukraiński lider stwierdził ostatnio, że dostępne międzynarodowe instrumenty prawne nie są wystarczające dla wymierzenia sprawiedliwości" - podsumował "Spiegel".

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainierosyjska inwazjawładimir putin
Wybrane dla Ciebie