Chaos z Polskim Ładem. Polecą głowy? "Przeprosiny premiera nie wystarczą"
Chaos z Polskim Ładem trwa. Polecą za to głowy ministrów? - Oczywiście w takich sytuacjach, a mamy jednak do czynienia z pewnym kryzysem wizerunkowym, jednym ze sposobów politycznego reagowania są dymisje - stwierdził w programie "Newsroom" w WP prof. Sławomir Sowiński, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. - Ale one zazwyczaj nie odbywają się bezpośrednio w sytuacji kryzysu, bo po pierwsze, politycy lubią powtarzać, że nie jest dobrze, by to media odwoływały im współpracowników. Po drugie, zawsze dymisja jest jakimś przyznaniem się do błędu czy też przypominaniem błędu. Po trzecie wreszcie, mamy dość skomplikowaną sytuację w obozie władzy, a właściwie jasną, bo widać ewidentnie, że pan premier Mateusz Morawiecki ma jednak wielu krytyków czy konkurentów w tym obozie i teraz jakaś ostentacyjna dymisja któregoś z jego współpracowników dodatkowo osłabiałaby jego pozycję - dodał. Na uwagę, że Morawiecki musiał już przepraszać za nieudany start Polskiego Ładu, odparł, że "jest to najmniej kosztowny sposób na wychodzenie z tego rodzaju kryzysów". - Myślę, że przeprosiny nie wystarczą. Ta atmosfera zdumienia i zaskoczenia, jak źle zostało to przygotowane i jak źle w sensie wizerunkowym to uruchomiono, głęboko dotyka sam obóz władzy. Dzisiaj posiedzenie Sejmu, posłowie będą mówili o tym, jak ludzie w ich okręgach na to patrzą i myślę, że jednak do jakichś decyzji personalnych pewnie dojdzie, choć nie dziś, nie od razu i nie pod hasłem "odwołujemy za wprowadzenie Polskiego Ładu", tylko pod jakimś innym pretekstem. Dowiemy się o tym być może za tydzień lub dwa - ocenił prof. Sławomir Sowiński.