Gmyz się żali. "De facto jestem w trakcie bankructwa"
W telewizji TVP Info w roli korespondentki z Niemiec wystąpiła dziennikarka Deutsche Welle. Oburzyło to polityków PiS. Co na ten temat sądzi Cezary Gmyz, dotychczasowy korespondent TVP w Berlinie? - Mój status ontologiczny jest niewyjaśniony - stwierdził na antenie TV Republika.
Na antenie TVP Info w roli korespondentki z Niemiec pojawiła się Magdalena Gwóźdź-Pallokat, dziennikarka polskiej redakcji Deutsche Welle. Gwóźdź-Pallokat współpracowała już wcześniej z TVP i Nowa TV jako reporterka i prowadząca programów informacyjnych i publicystycznych.
Do sprawy w TV Republika odniósł się Cezary Gmyz, który od 2016 roku był korespondentem TVP w Niemczech.
- Szczerze powiedziawszy, nie wiem, jak to wygląda - odparł, pytany o swoją obecną sytuację zawodową.
"Cezary Gmyz, korespondent w likwidacji"
- Dziś w TVP Info pojawiła się pani Magdalena Gwóźdź-Pallokat, czyli żona byłego korespondenta ARD i jednocześnie dziennikarka Deutsche Welle, która nadawała. Jak to zobaczyłem, to się troszeczkę uśmiechnąłem. Chyba powinienem sobie napisać na wizytówce TVP, którą wciąż posiadam - 'Cezary Gmyz, korespondent w likwidacji'. Mój status ontologiczny jest niewyjaśniony - stwierdził.
- Jest to pewien problem, ponieważ musiałem z własnych pieniędzy opłacić funkcjonowanie placówki na następny miesiąc, ponieważ nie dostałem wypłaty i nie dostałem ryczałtu na prowadzenie placówki, co spowodowało, że de facto jestem w trakcie bankructwa - podsumował Gmyz.
Źródło: TV Republika