Ceny w górę. Polacy surowo ocenili decyzję rządu Tuska
Świąteczne zakupy były ostatnimi tańszymi dla Polaków. Decyzją rządu Donalda Tuska po 31 marca zerowa stawka na niektóre produkty przestanie obowiązywać. Zapytaliśmy Polaków, jak oceniają tę decyzję. Okazuje się, że zdecydowana większość badanych obawia się skoku cen.
Ministerstwo Finansów jako powód swojej decyzji podało utrzymujący się trend spadkowy inflacji i spadek tempa wzrostu cen żywności. - W budżecie na 2024 r. ten VAT był podniesiony do 5 proc. Po wejściu do Ministerstwa Finansów, po dokładnym zapoznaniu się ze stanem finansów publicznych, podejmiemy stosowną decyzję - tłumaczył w grudniu współtwórca programu gospodarczego KO Andrzej Domański.
Premier Donald Tusk, decyzję swojego poprzednika Mateusza Morawieckiego, który rzutem na taśmę podpisał rozporządzenie o zerowym VAT na żywność, określił "propagandowym numerkiem PiS". - To jeden z ostatnich numerów, żeby nie powiedzieć numerków, jakie PiS w ostatnich dniach demonstruje. We wrześniu Morawiecki przedstawił budżet, w którym nie było zerowego VAT. Teraz więc naprawiają w ostatniej chwili swoje własne grzechy, myśląc, że zrobią nam na złość i pokażą, jak bardzo są hojni dla ludzi. Prawda jest jednak bezlitosna. Proszę, nie dajcie się nabierać na ich propagandowe numerki - komentował Tusk w grudniu minionego roku.
Nie wszyscy pozytywnie odebrali jednak decyzję, która finalnie zapadła już po objęciu władzy przez nowego premiera. - Podwyżka VAT na żywność do poziomu 5 proc. oznacza według nas podwyższenie inflacji o 0,9 proc. - ocenił na konferencji prasowej prezes banku centralnego Adam Glapiński. Dodał, że według prognoz ekonomistów bankowych ten wzrost wynosi od 0,8 proc. do 1,2 proc.
- Przywrócenie 5 proc. stawki VAT na żywności spowoduje wzrost cen produktów żywnościowych - ocenił w rozmowie z Polską Agencją Prasową dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner. - Nie spotka się to z dobrym przyjęciem przez konsumentów - zaznaczył, komentując decyzję rządu.
- zboża,
- pieczywa cukiernicze,
- warzywa oraz niektóre korzenie i bulwy,
- przetwory z warzyw, owoców, orzechów,
- jadalne mięso i podroby, jelita, pęcherze i żołądki zwierząt (z wyjątkiem rybich),
- jadalne ryby i skorupiaki, mięczaki i pozostałe bezkręgowce wodne - z wyłączeniem homarów i ośmiornic,
- przetwory z mięsa, ryb, skorupiaków, mięczaków itp.,
- jaja,
- miód naturalny,
- mleko początkowe, preparaty do dalszego żywienia niemowląt, mleko modyfikowane dla dzieci,
- tłuszcze i oleje pochodzenia zwierzęcego oraz roślinnego,
- owoce i orzechy,
- słód,
- skrobie, inulina, gluten pszenny,
- nasiona i owoce oleiste,
- przetwory ze zbóż, mąki, skrobi lub mleka,
- zupy i buliony i preparaty do nich,
- lody,
- tłuszcze złożone z produktów roślinnych lub zwierzęcych,
- wody: mineralne, gazowane, aromatyzowane,
- napoje bezalkoholowe (z wyłączeniem soków owocowych, z orzechów i warzywnych),
- dietetyczne środki spożywcze specjalnego przeznaczenia medycznego.
Koniec zerowej stawki VAT na żywność. Polacy zabrali głos
Wirtualna Polska zapytała Polaków - w badaniu przeprowadzonym przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna - czy obawiają się dużych podwyżek cen po tym, jak rząd ogłosił, że po 31 marca zerowa stawka VAT nie zostanie przedłużona.
Aż 68 proc. odpowiedziało, że obawia się skoku cen - w tym 33 proc. "zdecydowanie tak" i 35 proc. "raczej tak". Zaledwie 21 proc. odpowiedziało, że zmian cen się nie obawia - w tym 17 proc. stwierdziło, że "raczej się nie obawia", a 4 proc. "zdecydowanie nie".
Zobacz również: Cena chleba od 2024 w górę? Eksperci nie mają wątpliwości
11 proc. osób biorących udział w badaniu oceniło, że trudno im powiedzieć, czy obawiają się dużych podwyżek cen.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 15-17 marca 2024 r. na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1104 osoby. Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji Polaków w wieku 18 lat i powyżej, dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Badanie przeprowadzono metodą CAWI.
Czytaj również: