Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych z USA: Inwazja Chin na Tajwan skazana na niepowodzenie
Waszyngtoński think tank przeprowadził symulację strategiczną dotyczącą możliwego konfliktu pomiędzy Chińską Republiką Ludową i Tajwanem. Pekin nie ustaje w dążeniu do odzyskania "zbuntowanej prowincji". Chiny ogłosiły, że przyłączą Tajpej nawet przy użyciu siły i wyznaczyły termin ewentualnego podjęcia działań zbrojnych na 2026 rok.
Amerykanie z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych stworzyli raport, który usiłuje przeanalizować możliwe scenariusze takiej napaści i ocenić szanse na realizację założeń oraz ich koszty. Wyniki ustaleń naukowców zamieszcza portal news.com.au.
Tajwan od dawna już był straszony przez Chiny przemocową aneksją. Prawdopodobieństwo takiej agresji wzrosło znacznie w lutym zeszłego roku - rosyjska inwazja na Ukrainę wzmogła obawy, że Chiny mogą spróbować czegoś podobnego. Według deklaracji prezydenta Joe Bidena USA staną po stronie Tajwanu. Przyjdzie im się zmierzyć z militarną potęgą w czasie, gdy armia jeszcze nie zdoła odbudować w pełni swych zasobów po pomocy walczącej Ukrainie.
"Stany Zjednoczone i ich sojusznicy stracą w takiej konfrontacji z armią chińską dziesiątki statków, setki samolotów i dziesiątki tysięcy żołnierzy" - podaje analiza hipotetycznej wojny. Według przewidywań analityków globalna pozycja USA po takiej interwencji zostałaby zniszczona na "wiele lat".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chiny ostrzegły USA: nie przekraczajcie czerwonej linii. "Tajwan to kwestia ambicji"
Tajwan natomiast zostałby ze "zniszczoną gospodarką na wyspie pozbawionej strategicznej infrastruktury". Chiny także poniosłyby gigantyczne straty w sprzęcie ludziach.
W raporcie CSIS wymieniono cztery warunki scenariusza, w którym Chiny zostały pokonane. Tajwańskie siły lądowe muszą utrzymać linię i nie poddać się przed przybyciem sił amerykańskich. Stany Zjednoczone muszą mieć możliwość wykorzystania swoich baz w Japonii do operacji bojowych, szybko i masowo uderzyć w chińską flotę.
Według analizy Tokio może przyjąć wspierającą USA rolę, ponieważ amerykańskie samoloty szturmowe musiałyby korzystać z amerykańskich baz na terenie Japonii. Podobne zaangażowanie musiałaby wykazać Australia - kraj ten zapewni "dostęp, bazę i przelot" Stanom Zjednoczonym.
Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych z USA: Inwazja Chin na Tajwan skazana na niepowodzenie
Kolejnym kluczowym warunkiem pokonania Chin jest to, że Tajwan musi otrzymać od USA wszystko, czego potrzebuje, zanim rozpocznie się wojna. W raporcie napisano, że "model ukraiński", w którym USA i NATO są w stanie wysłać ogromne ilości sprzętu i zaopatrzenia na Ukrainę podczas wojny, nie może zostać powtórzony, "ponieważ Chiny mogą izolować wyspę na tygodnie, a nawet miesiące".
Wnioski analityków są miażdżące: chińska interwencja jest skazana na niepowodzenie i wyniszczająca dla wielu zaangażowanych państw, łącznie z tym, które ten konflikt ma zamiar zainicjować. A mimo tego prawdopodobieństwo interwencji Pekin jest bardzo wysokie. Już teraz Państwo Środka dokonuje licznych wtargnięć na terytorium Tajpej. W 2022 roku miało miejsce ponad 1700 takich incydentów.
Stany Zjednoczone zwiększyły w odpowiedzi wsparcie dla Tajwanu. W styczniu podjęta została ustawa zakładająca pomoc wojskową w wysokości 10 miliardów dolarów. Pekin wyraził "zdecydowany sprzeciw".
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski