Celiński: złotówka do złotówki
Pierwszeństwo w przyznawaniu finansów z resortu będą miały instytucje i przedsięwzięcia, których organizatorzy zadbają o inne źródła finansowania - zadeklarował w czwartek minister kultury, Andrzej Celiński.
W czwartek wieczorem nowy minister kultury spotkał się z nową sejmową komisją Kultury i Środków Przekazu pracującą pod przewodnictwem Jerzego Wenderlicha (PSL). Minister przedstawił członkom komisji swoją wizję pracy resortu, hierarchię priorytetów i pomysły na rozwiązanie trudnej od lat, a obecnie szczególnie skomplikowanej sytuacji finansowej kultury.
Złotówka do złotówki to hasło, które oddaje moje nastawienie do rozdzielania środków finansowych w resorcie. Jestem zdecydowany promować inicjatywy, których organizatorzy nie liczą wyłącznie na pieniądze z budżetu, starają się znaleźć inne źródła, na przykład sponsorów - deklarował minister. Na przychylność nowego ministra będą też mogły liczyć przedsięwzięcia skierowane do szerokiego grona odbiorców, czyli te, które - jak ujął to minister - "wyzbyły się autyzmu".
Minister Celiński zadeklarował, że zamierza starać się o wprowadzenie możliwości dokonywania odpisów podatkowych od pieniędzy przekazywanych przez sponsorów na kulturę.
Zapowiadają się spore zmiany w samym ministerstwie. W najbliższym czasie minister podejmie decyzje dotyczące redukcji stanowisk, zwłaszcza kierowniczych w resorcie. Liczyć się będą, według Celińskiego, kompetencje pracowników ministerstwa, a sprawy partyjne zostaną odsunięte na margines. Przy okazji minister powiedział, że zmiana nazwy resortu - czyli opuszczenie wprowadzonych przez ministra Zakrzewskiego słów "dziedzictwa narodowego" - będzie kosztowała około 100 tys. zł. Pieniądze te zostaną przeznaczone na nowe pieczątki, druki i tym podobne wydatki. (ej)