CBOS: 61 proc. - PiS nadużywa władzy

61 proc. badanych zgadza się, że PiS nadużywa władzy; według 45 proc. PiS rządzi zgodnie z wolą wyborców i ma demokratyczny mandat do tego, co robi. Połowa ankietowanych uważa, że opozycja chce doprowadzić do obalenia legalnie wybranych władz, 35 proc. nie zgadza się z taką opinią - wynika z sondażu CBOS.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

Łącznie 61 proc. ankietowanych zgodziło się z opinią, że PiS nadużywa władzy i chce rządzić autorytarnie, bez kontroli innych instytucji (33 proc. zgadza się zdecydowanie; 28 proc. raczej się zgadza z taką opinią). Nie zgadza się z tym stwierdzeniem 29 proc. ankietowanych (19 proc. - raczej się nie zgadza; 10 proc. - zdecydowanie się nie zgadza); 10 proc. - odpowiedziało "trudno powiedzieć".

Ze zdaniem, że PiS rządzi zgodnie z wolą wyborców i ma demokratyczny mandat do tego, co robi - zgadza się 45 proc. badanych (17 proc. zgadza się zdecydowanie; 28 proc. - raczej się zgadza). Nie zgadza się z tym stwierdzeniem 44 proc. badanych (29 proc. - raczej się nie zgadza; 15 proc. - zdecydowanie się nie zgadza); 11 proc. odpowiedziało: "trudno powiedzieć".

50 proc. ankietowanych uważa, że opozycja chce doprowadzić do obalenia legalnie wybranych władz Polski (zdecydowanie z tym stwierdzeniem zgadza się 20 proc. ankietowanych; 30 proc. raczej się zgadza). 35 proc. badanych z takim zdaniem się nie zgadza (22 proc. - raczej się nie zgadza; 13 proc. - zdecydowanie się nie zgadza); 15 proc. odpowiedziało: "trudno powiedzieć".

Opozycja troszczy się o stan demokracji i praworządność w Polsce - tak uważa 38 proc. badanych (11 proc. - zgadza się z tą opinią zdecydowanie; 27 proc. - raczej się zgadza); przeciwnego zdania jest 44 proc. badanych (26 proc. raczej nie zgadza się z tą opinią; 18 proc. zdecydowanie się z nią nie zgadza); "trudno powiedzieć" - odpowiedziało 17 proc. ankietowanych.

52 proc. badanych uważa, że protestujący przeciw rządzącej partii i obecnym władzom to przede wszystkim ludzie, którzy stracili władzę i przywileje (23 proc. - zgadza się z tym zdaniem zdecydowanie; 29 proc. - raczej się zgadza). Nie zgadza się z tą opinią 34 proc. ankietowanych (22 proc. - raczej się nie zgadza; 12 proc. - zdecydowanie się nie zgadza). "Trudno powiedzieć" - odparło 14 proc.

Ze zdaniem, że protestujący przeciw rządzącej partii i obecnym władzom to w ogromnej większości zwykli obywatele troszczący się o praworządność i demokrację w Polsce zgodziło się 47 proc. badanych (17 proc. - zdecydowanie się zgadza; 30 proc. - raczej się zgadza). Nie podziela tej opinii 36 proc. respondentów (25 proc. raczej się nie zgadza; 11 proc. - nie zgadza się zdecydowanie). 17 proc. odpowiedziało: "trudno powiedzieć".

Ostatnie protesty opozycji i przeciwników obecnej władzy to przejaw obywatelskiego sprzeciwu wobec zagrożenia dla demokracji ze strony rządzącej partii (PiS) - tak sądzi 51 proc. ankietowanych (19 proc. - zgadza się z tym zdaniem zdecydowanie; 32 proc. - zgadza się z nim raczej). Nie popiera tej opinii 30 proc. respondentów (19 proc. z tym zdaniem raczej się nie zgadza; 11 proc. - nie zgadza się zdecydowanie). 20 proc. - odparło "trudno powiedzieć".

36 proc. badanych sądzi, że ostatnie protesty opozycji i przeciwników obecnej władzy to przejaw anarchii zagrażającej demokracji w Polsce (14 proc. - zgadza się z tym zdaniem zdecydowanie; 22 proc. - odparło, że raczej się zgadza). Nie popiera tego stwierdzenia 44 proc. badanych (26 proc. - raczej się z nim nie zgadza; 18 proc. - zdecydowanie). 20 proc. odparło: "trudno powiedzieć".

Respondenci zostali też zapytani po czyjej stronie opowiadają się w trwającym obecnie sporze politycznym. 43 proc. badanych odpowiedziało, że po żadnej ze stron; 28 proc. - po stronie rządzącej partii i obecnych władz; 24 proc. - po stronie partii i środowisk protestujących przeciw działaniom PiS; 5 proc. - odpowiedziało: "trudno powiedzieć".

Potencjalni wyborcy PiS (wraz z SP i PR) w 78 proc. opowiadają się po stronie rządzącej partii i obecnych władz; 2 proc. po stronie partii i środowisk protestujących przeciw działaniom PiS; 19 proc. nie opowiedziało się po żadnej z tych stron; 1 proc. - odpowiedziało "trudno powiedzieć".

W przypadku potencjalnego elektoratu Kukiz'15: 22 proc. opowiedziało się po stronie rządzącej partii i obecnych władz; 15 proc. - po stronie partii i środowisk protestujących przeciw działaniom PiS; 60 proc. nie opowiedziało się po żadnej z tych stron; 3 proc. odparło: "trudno powiedzieć".

8 proc. potencjalnego elektoratu SLD opowiedziało się po stronie rządzącej partii; 53 proc. - partii i środowisk protestujących przeciw działaniom PiS; 40 proc. nie opowiedziało się po żadnej z tych stron; nikt nie udzielił odpowiedzi "trudno powiedzieć".

W przypadku potencjalnego elektoratu PSL po stronie rządzących opowiada się 6 proc., a 34 proc. po stronie partii i środowisk protestujących przeciw działaniom PiS; 54 proc. nie opowiedziało się po żadnej z tych strono; "trudno powiedzieć" - odpowiedziało 6 proc.

1 proc. potencjalnych wyborców PO stanął po stronie rządzącej partii i obecnych władz; 73 proc. - po stronie partii i środowisk protestujących przeciw działaniom PiS; 22 proc. - nie opowiedziało się po żadnej z tych stron; odpowiedzi "trudno powiedzieć" udzieliło 4 proc.

W potencjalnym elektoracie Nowoczesnej nie odnotowano opowiadających się po stronie partii rządzącej i obecnych władz; 76 proc. stanęło po stronie partii i środowisk protestujących przeciw działaniom PiS; 24 proc. - po żadnej z tych stron; nie odnotowano odpowiedzi "trudno powiedzieć".

CBOS poprosił badanych o wskazanie, do kogo, do jakich osób i instytucji mają zaufanie, jeśli chodzi o ostatni spór polityczny; opinie zaznaczano na skali od 1 do 7, gdzie 1 oznaczało całkowity brak zaufania, a 7 - pełne zaufanie.

Prezydent Andrzej Duda uzyskał wynik 3,59; premier Beata Szydło - 3,19; PiS - 2,92; Ruch Kukiz'15 - 2,69; PSL - 2,55; prezes PiS Jarosław Kaczyński - 2,53; PO - 2,26; Nowoczesna Ryszarda Petru - 2,06; KOD - 2,04.

Łącznie 62 proc. ankietowanych za niedopuszczalne uznało okupowanie przez posłów opozycji sali plenarnej Sejmu (31 proc. - zdecydowanie; 31 proc. - raczej). Za dopuszczalne okupowanie sali plenarnej uważa 27 proc. (9 proc. - zdecydowanie; 18 proc. - raczej). 11 proc. odparło: "trudno powiedzieć".

Gdyby doszło do przedterminowych wyborów parlamentarnych, w społecznej ocenie nie przyniosłyby one zmiany rządów w kraju. 50 proc. badanych uważa, że odprowadziłyby one do utrzymania władzy przez PiS; 28 proc. - do zmiany władzy w Polsce; 22 proc. odparło: "trudno powiedzieć".

Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" CBOS przeprowadził metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 7-15 stycznia 2017 roku na liczącej 1045 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

Wybrane dla Ciebie

Kierowca i pasażer wypadli z auta. Poważny wypadek na Podkarpaciu
Kierowca i pasażer wypadli z auta. Poważny wypadek na Podkarpaciu
Strategiczna brama Rosji do Europy. Ten region to enklawa służb
Strategiczna brama Rosji do Europy. Ten region to enklawa służb
Dramatyczne obrazki z Kuby. Kilka tysięcy ludzi odciętych od świata
Dramatyczne obrazki z Kuby. Kilka tysięcy ludzi odciętych od świata
Do Polski wkracza załamanie pogody. W górach śnieg
Do Polski wkracza załamanie pogody. W górach śnieg
Co się dzieje w Mołdawii? "To ostatnia szansa dla Rosji"
Co się dzieje w Mołdawii? "To ostatnia szansa dla Rosji"
Zmasowany nocny atak. Straty w Kijowie i innych miastach
Zmasowany nocny atak. Straty w Kijowie i innych miastach
Polska poderwała myśliwce. Zamknięto dwa lotniska
Polska poderwała myśliwce. Zamknięto dwa lotniska
Orban do Zełenskiego: przestańcie nas nękać
Orban do Zełenskiego: przestańcie nas nękać
Myśliwce poderwane. Jest komunikat Dowództwa Operacyjnego RSZ
Myśliwce poderwane. Jest komunikat Dowództwa Operacyjnego RSZ
Węgierski dron miał wlecieć do Ukrainy. Budapeszt ostro odpowiada
Węgierski dron miał wlecieć do Ukrainy. Budapeszt ostro odpowiada
ONZ zdecydowało. Powrót embarga i sankcji na Iran
ONZ zdecydowało. Powrót embarga i sankcji na Iran
Bodnar krytykuje Hołownię. "Pobudka, były szefie!"
Bodnar krytykuje Hołownię. "Pobudka, były szefie!"