CBA szuka w sądach haków na lekarzy?
Przez kilka dni funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeglądali kilkadziesiąt akt spraw, które prowadzi warszawski sąd. Działania były legalne. Szef Okręgowej Izby Lekarskiej obawia się, że CBA szuka haków, na przykład na lekarzy-biegłych sądowych.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zasłania się tajemnicą śledztwa w tej sprawie, a warszawscy sędziowie u których funkcjonariusze byli - twierdzą, że nawet nie potrafią się domyślić, czego szukało CBA.
Bezspornym pozostaje natomiast fakt wizyty CBA w kilku wydziałach Sądu Okręgowego w Warszawie - potwierdza to sędzia Hanna Pawlak, przewodnicząca wydziału penitencjarnego i nadzoru nad wykonaniem orzeczonej kary. Zgodnie z ustawą o CBA, na prośbę funkcjonariuszy udostępniliśmy im akta spraw związanych z wykonaniem decyzji o przerwie w odbywaniu przez skazanych kary pozbawienia wolności. Agenci CBA nie wynieśli z sądu żadnych akt, nie robili też kopii, usiedli w sekretariacie wraz z moimi pracownikami, czytali i sporządzali na ich podstawie notatki - powiedziała sędzia Pawlak.
Sądowe wydziały, w których było CBA podejmują między innymi decyzje o warunkowych przedterminowych zwolnieniach z więzienia. Decydującą rolę dla postanowienia sędziów grają opinie lekarskie o zdrowiu skazanego. Zdaniem doktora Andrzeja Włodarczyka, przewodniczącego Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, może to wskazywać, że w punkcie zainteresowania działań CBA są lekarze-biegli sądowi.
Martwi mnie to, że akcja CBA wygląda na zarzucanie sieci podejrzeń pod tytułem "a nuż coś się znajdzie na lekarzy", oczywiście w podtekście skorumpowania środowiska lekarskiego. Oczywiście zdarzają się pojedyncze takie przypadki, ale generalizowanie jest krzywdzące dla środowiska medycznego - stwierdził Włodarczyk. Dodał, że działania CBA w warszawskim sądzie wyglądają - według niego - na szukanie "kolejnego sukcesu" przed wyborami.
Sędzia Hanna Pawlak nie chce komentować zachowania agentów CBA. Podkreśla jednak, że funkcjonariusze CBA przeglądali nie tylko akta aktualne, czyli spraw będących w toku, ale też te zakończone prawomocnie, a nawet sprawy, w których na zeznania skazanego-potencjalnego świadka nie ma już liczyć, a to z tego względu, że tuż po udzieleniu mu przerwy w karze - po pozytywnej opinii lekarskiej - skazany zmarł. Naprawdę trudno powiedzieć, czego szukali agenci CBA, co ich szczególnie interesowało, i co było kluczem ich wizyty - mówi warszawska sędzia.
Rzecznik CBA - potwierdza fakt wizyty funkcjonariuszy CBA w warszawskim sądzie. Temistokles Brodowski nie chce jednak ujawniać szczegółów sprawy. Powiedział tylko, że "działania CBA mają związek z prowadzonym już od kilku tygodni śledztwem, na temat którego za wcześnie jest się jeszcze wypowiadać". Zapewnił jednak, że wyniki działań CBA w tej sprawie zostaną przedstawione publicznie w odpowiednim czasie.