CBA do likwidacji, ale papiery zostają. Co się dzieje ws. korupcji w szpitalu senatora KO?
Sąd w Szczecinie nie wyznaczył terminu rozpatrzenia sprawy dotyczącej korupcji w szpitalu w Szczecinie, w czasach gdy placówka ta była zarządzana przez obecnego senatora KO Tomasza Grodzkiego. Wokół sprawy "na razie nic się nie wydarzyło" - przekazał WP sąd. Przypomnijmy, ile wcześniej było z tym pośpiechu, a sam akt oskarżenia stanie się spadkiem po likwidowanej agencji CBA.
Senator Tomasz Grodzki (KO) zarzucał prokuraturze, że "wykonuje na gwałt ruchy, by oskarżyć kogokolwiek". Prokuratorzy z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie ripostowali: "Nam chodzi o to, aby senator rzeczowo skonfrontował się z dowodami. Może to zrobić w sądzie".
3 stycznia 2024 rozegrała się ostatnia taka akcja Centralnego Biura Antykorupcyjnego i prokuratury, o której można powiedzieć, że miała kontekst polityczny. Dwa tygodnie przed spodziewanymi zmianami wśród szefów Prokuratury Krajowej do sądu w Szczecinie zdążył trafić akt oskarżenia w sprawie korupcji w Specjalistycznym Szpitalu im. prof. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie-Zdunowie.
Według śledczych 217 pacjentów zapłaciło łapówki (w sumie 2,3 mln zł) a przyspieszenie terminów operacji związanych z leczeniem otyłości. Korzyści nie przyjmowali bezpośrednio lekarze, lecz Fundacja Pomocy Transplantologii. Za jej pośrednictwem pieniądze były przekazywane w części na rzecz lekarzy zatrudnionych w szpitalu - twierdzi prokuratura.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa czeka w sądzie. "Na razie nic się nie wydarzyło"
Oskarżono 30 osób, ale według prokuratorów zabrakło głównego bohatera. "Pomysłodawcą i inicjatorem wyżej opisanego sposobu przyjmowania wpłat od tzw. pacjentów bariatrycznych był Tomasz G., ówczesny dyrektor Specjalistycznego Szpitala im. prof. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie-Zdunowie, jak również założyciel Fundacji Pomocy Transplantologii"(...) - przekazała prokuratura w informacji dla mediów.
Jak dodano, "wobec Tomasza G., który pełni funkcję senatora, skierowano w toku śledztwa do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej".
- To są bzdury. Końcówka prokuratury Zbigniewa Ziobry wykonuje na gwałt ruchy, by oskarżyć kogokolwiek w sprawie, w której nie ma żadnej korupcji - komentował wówczas WP senator Tomasz Grodzki. Zarzucał, że "ustalenia śledczych są nieprawdziwe". Nikt nigdy nie był przymuszany do wpłat. "Wpłaty były dobrowolne, a fundacja kupowała z tych środków przede wszystkim sprzęt chirurgiczny".
Od wniesienia aktu oskarżenia minęło ponad 4 miesiące. Jak dowiaduje się WP, sąd nie wyznaczył daty pierwszej rozprawy.
- Terminu nie ma. Na razie nic się nie wydarzyło. Sprawy są rozpoznawane według kolejności wpływu, a ta wpłynęła dopiero w tym roku - poinformował WP sędzia Michał Tomala, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie.
CBA idzie do likwidacji, ale wcześniej skierowali 74 akty oskarżenia
Zwrot wokół sprawy nastąpił w innej instytucji. Na początku lutego prokuratorem regionalnym w Szczecinie został Wojciech Szcześniak. 22 lutego wydał komunikat, informujący o wycofaniu wniosku o uchylenie immunitetu senatora Tomasza Grodzkiego.
" Decyzja poprzedzona była uważną analizą zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Na jego podstawie nie można uznać, że przedstawiona we wniosku o uchylenie immunitetu parlamentarnego wersja zdarzeń z udziałem pana Tomasza Grodzkiego, (...) była wersją jedynie słuszną i uprawnioną. W wyniku przeprowadzonej analizy wniosku stwierdzone zostały istotne niespójności tez w nim zawartych z tezami aktu oskarżenia" - czytamy w komunikacie.
Akt oskarżenia to teraz spadek dla agencji CBA, która zgodnie z ostatnimi deklaracjami premiera Donalda Tuska oraz Koordynatora Służb Specjalnych ma zostać likwidowana. W jej miejsce powstanie Centralne Biuro Zwalczania Korupcji.
Tusk podkreślał, że obecnie codziennie wykrywane są kolejne pokłady korupcji. - CBA było praktycznie bezczynne. Przez osiem lat, jeśli kogoś ścigało, to polityków opozycji. Ta służba, jak żadna inna, jest przeniknięta taką polityczną treścią, w tym ludźmi - podsumował premier. Nie odniósł swojego zarzutu do konkretnych osób, ani też do raportów podsumowujących działalność CBA.
W ostatnim rocznym raporcie jest mowa o wniesieniu do sądów 74 aktów oskarżenia. Ujawnieniu szkód w mieniu Skarbu Państwa w wysokości 429 mln zł, a wartość korzyści majątkowych wyniosła ponad 135 mln zł.
- Chcę rzetelnej, apolitycznej policji, która będzie ścigała korupcję i przede wszystkim będzie patrzyła władzy na ręce, nie opozycji. I to wam gwarantuję. Tak przebudujemy te służby, wyposażymy policję w takie możliwości, by nikt nie miał wątpliwości, że policja nie boi się władzy - zadeklarował Tusk.
Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski