Całkowicie wszczepialne polskie sztuczne serce za 5 lat
Powstanie za około 5 lat gotowego do badań klinicznych całkowicie wszczepialnego polskiego sztucznego serca ma być efektem przyjętego w marcu rządowego programu "Polskie Sztuczne Serce".
12.04.2007 20:40
Na realizację projektu budżet państwa zaplanował 30 mln zł, jednak polskie placówki naukowe zainteresowane projektem wciąż czekają na rozporządzenia wykonawcze, aby program mógł ruszyć.
Nad stworzeniem polskiego sztucznego serca od lat pracuje zabrzańska Fundacja Rozwoju Kardiochirurgii. Jak podkreślano podczas posiedzenia zgromadzenia fundatorów i rady fundacji w Zabrzu, placówka ta liczy na rolę koordynatora prac nad sztucznym sercem.
Z racji największego doświadczenia jesteśmy predestynowani do tej roli. Program podzielono na 29 zadań. Pieniądze na ich zrealizowanie mają trafiać nie do fundacji, ale do instytucji, które je będą realizować - powiedział dyrektor FRK Jan Sarna. Dodał, że rządowy program to ogromne osiągnięcie i szansa dla Polski zmierzenia się ze światową czołówką w tej dziedzinie. W tej chwili całkowicie wszczepialne sztuczne serce opracowali jedynie Amerykanie, którzy wkraczają właśnie w etap aplikowania go ludziom. Prace prowadzą też Japończycy i kraje europejskie.
Polska na pewno do tej czołówki się zalicza, a nakłady z programu rządowego umożliwią przekroczenie masy krytycznej, aby projekt był celowy - dodał kierownik Pracowni Sztucznego Serca zabrzańskiej fundacji inż. Roman Kustosz.
W ramach programu mają powstać trzy nowoczesne protezy serca: krótkoterminowa, zapewniająca wspomaganie niewydolnego serca przez czas od tygodnia do kilku miesięcy, średniookresowa- częściowo wszczepialna z napędem zewnętrznym, wspomagająca serce poza szpitalem przez czas od miesiąca do 2-3 lat oraz długookresowa, całkowicie wszczepialna, zapewniająca wspomaganie serca przez nieograniczony czas trwania terapii. W realizację tego celu zaangażowanych ma być przynajmniej 20 ośrodków z całej Polski - od uczelni technicznych po szpitale.
Podczas czwartkowego posiedzenia powołano też nowego przewodniczącego rady fundacji. Przez wiele lat, od początku istnienia fundacji był nim założyciel FRK prof. Zbigniew Religa, ale zrezygnował z funkcji z chwilą objęcia teki ministra zdrowia. W czwartek wakat po Relidze objął prof. Andrzej Karbownik - dziekan Wydziału Organizacji i Zarządzania Politechniki Śląskiej w Gliwicach, były wiceminister gospodarki odpowiedzialny za górnictwo w rządzie Jerzego Buzka.