Trwa ładowanie...

Były zomowiec skazany. Prokurator IPN odwołuje się od wyroku

Instytut Pamięci Narodowej odwołał się od decyzji katowickiego sądu ws. Romana S. Były zomowiec został skazany na trzy i pół roku więzienia za udział w pacyfikacji kopalni Wujek w grudniu 1981 roku. Według prokuratora IPN ten wyrok był za niski.

Były zomowiec skazany. Prokurator IPN odwołuje się od wyrokuŹródło: PAP, fot: Andrzej Grygiel
d1oyfcn
d1oyfcn

- Są dwa główne zarzuty apelacji. Nie zgadzamy się z kwalifikacją prawną przyjęta przez sąd, który uznał, że czyn Romana S. nie stanowił zbrodni przeciwko ludzkości. Po drugie, wymierzoną mu karę uważamy za rażąco łagodną - przekazał w rozmowie z PAP prok. Dariusz Psiuk. Śledczy z Instytutu Pamięci Narodowej domagał się przed sądem I instancji karę 10 lat pobawienia wolności dla S.

Apelację od decyzji katowickiego wymiaru sprawiedliwości zamierza złożyć także obrona byłego zomowca - prawnicy S. twierdzą z kolei, że wyrok jest zbyt wysoki. I choć ich klient przyznaje się, że w grudniu 1981 roku uczestniczył w akcji w kopalni "Wujek", to jednak tylko "zabezpieczał tyły", a nie oddawał strzałów bezpośrednio w stronę strajkujących górników.

Zatrzymanie Romana S. Były zomowiec mieszkał za granicą

Do zatrzymania Romana S. doszło w połowie maja zeszłego roku w Chorwacji. Mężczyzna był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania, jednak śledztwo utrudniał fakt że S. zrzekł się polskiego obywatelstwa na rzecz niemieckiego. Wcześniej Berlin nie zgodził się na wydanie S. Warszawie i dopiero na Bałkanach udało się zatrzymać byłego funkcjonariusza plutonu specjalnego Pułku Manewrowego Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej.

Zobacz też: Krzysztof Gawkowski zapowiada pozew przeciwko TVP. Za materiał o Robercie Biedroniu

S. został natychmiast przewieziony do Katowic, gdzie ruszyło śledztwo przeciwko niemu. Na początku procesu obrona domagała się umorzenia całego postępowania. Mecenas Tomasz Piróg uzasadniał tym, że "kwestia odpowiedzialności jego klienta była już badana przez prokuraturę w Niemczech".

d1oyfcn

Katowicki sąd nie zgodził się i wymierzył oskarżonemu 7 lat pozbawienia wolności, jednak złagodził ją o połowę korzystając z ustawy amnestyjnej z 1989 r. S. ma także zakaz zajmowania stanowisk związanych z ochroną bezpieczeństwa i porządku publicznego na 10 lat. Na poczet kary zaliczył mu okres aresztowania.

Przypomnijmy, że 16 grudnia 1981 roku, podczas pacyfikacji kopalni "Wujek" w Katowicach, milicja otworzyła ogień do strajkujących. Zginęło wtedy 9 osób, a 21 zostało rannych. Była to najkrwawsza tragedia w stanie wojennym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: polsatnews.pl

d1oyfcn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1oyfcn
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj