Były zastępca Ziobry awansuje do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Bardziej doświadczeni kandydaci odrzuceni
Krajowa Rada Sądownictwa w tajnym głosowaniu awansowała Łukasza Piebiaka do Naczelnego Sądu Administracyjnego. To były wiceminister sprawiedliwości. Zastępca Zbigniewa Ziobry podał się do dymisji po doniesieniach mediów o "aferze hejterskiej". Rada odrzuciła kandydatury innych, bardziej doświadczonych sędziów.
14.05.2021 17:10
Blisko 2 lata po odejściu z rządu PiS i usunięciu się w cień z życia publicznego, Łukasz Piebiak na nowo walczy o swoją karierę zawodową. Sędzia zabiegał jednocześnie o awans do: Naczelnego Sądu Administracyjnego (wystartował w aż trzech konkursach do różnych izb NSA), walczy o awans do Sądu Najwyższego oraz chce zasiadać w Krajowej Radzie Sądownictwa, która w piątek zdecydowała o jego awansie.
KRS wskazała Łukasza Piebiaka na sędziego Izby Ogólnoadministracyjnej NSA. O 3 wolne stanowiska w konkursie walczyło 15 kandydatów. Wśród nich byli sędziowie, którzy mają wieloletnie doświadczenie w sądownictwie administracyjnym lub są delegowani do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Choć zespół konkursowy KRS nie potrafił wskazać wyjątkowych osiągnięć Łukasza Piebiaka w sądownictwie administracyjnym, awansował go.
Pytania o doświadczenie
Kandydatura Łukasza Piebiaka budziła najwięcej emocji podczas piątkowego posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa. Pięcioosobowy zespół opiniujący kandydaturę, jednogłośnie udzielił mu poparcia. Podczas referatu przedstawiony został jego szczegółowy życiorys i osiągnięcia zawodowe. Wynika z niego, że po odejściu z Ministerstwa Sprawiedliwości, Łukasz Piebiak na niemal rok trafił do Sądu Rejonowego w Warszawie, a w czerwcu ubiegłego roku został oddelegowany do "pełnienia funkcji administracyjnych" w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości.
Sam kandydat podkreślał, że w przeszłości startował w konkursach do wojewódzkich sądów administracyjnych i stwierdził, że oceny dokonywane przez sędziów były bardzo dobre i wyróżniające. Chwalił się również, że był członkiem Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA. Zespół przywołał również liczne publikacje Łukasza Piebiaka i mówił o jego udziale w wielu konferencjach naukowych.
Długą listę pytań wobec kandydatury Łukasza Piebiaka zaprezentował Krzysztof Kwiatkowski. Senator niezależny - członek KRS chciał m.in. dowodów na doświadczenie orzecznicze Piebiaka w sprawach administracyjnych. Pytał też o kontakty towarzyskie między nim a członkami Rady i ewentualne wątpliwości wobec niezależnej oceny. Zespół opiniujący poprosił o przerwę, by wrócić do akt Łukasza Piebiaka.
Wyjątkowe uzasadnienie
- Zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby szczegółowo przedstawić materiał, jakim dysponuję. Trudno mi tworzyć fakty czy inne okoliczności, które mógłbym przedstawić niż te, które są w aktach sprawy - w taki sposób sędzia Grzegorz Furmankiewicz odpowiedział na pytania dotyczące doświadczenia Łukasza Piebiaka w sądownictwie administracyjnym.
- Kandydat starał się i w naszej ocenie w należyty sposób wykazał, te okoliczności, które dla tego konkursu są ważne. W trakcie konkursu rolą kandydata było wykazanie jego łączności z prawem administracyjnym. W naszej ocenie kandydat jak najbardziej stanął na wysokości zadania – dodał sędzia Furmankiewicz. Podkreślił też, że Łukasz Piebiak - jako wiceminister sprawiedliwości - nadzorował departamenty administracyjne w resorcie Zbigniewa Ziobry.
Jakie kryteria stosuje KRS?
Podczas dyskusji nad kandydaturami sędzia Ewa Łąpińska, członkini KRS, zgłosiła poważne wątpliwości w sprawie kryteriów, jakimi kieruje się zespół przy udzielaniu rekomendacji do awansu. Sędzia podkreśliła, że zespół nie udzielił rekomendacji m.in. kandydatce, która od 10 lat jest delegowana do Naczelnego Sądu Administracyjnego i ma potężne doświadczenie orzecznicze.
- Chcę zwrócić państwa uwagę, że [w przypadku kandydatki -red.], która od 10 lat była na delegacjach w NSA, a obecnie jest w izbie, do której prowadzimy konkurs, państwo postanowiliście tej kandydatki nie rekomendować. To jest moja uwaga co do oceny udzielonej przez zespół - dodała Ewa Łąpińska.
Zgłoszona uwaga dotyczyła sędzi Agnieszki Wilczewskiej-Rzepeckiej, która specjalizuje się m.in. w prawie budowlanym i ma 30-letni staż w orzekaniu. Kandydatka nie uzyskała awansu do NSA również w głosowaniu całej Krajowej Rady Sądownictwa, mimo że właśnie w tym sądzie pracuje od 10 lat.
W rozstrzygniętym w piątek przez KRS konkursie do NSA - oprócz Łukasza Piebiaka - awansowali również Tomasz Bąkowski oraz Karol Kiczka. Uchwała Rady trafi teraz do prezydenta.