Były rywal Putina krytykuje Zachód. "Zanim zareaguje, Rosjanie przestawią bramki na Warszawę"

"Zaczęło się. Zanim Zachód zareaguje i postawi się Putinowi, to Rosjanie przestawią bramki na Warszawę" - tak ostatnie wystąpienie prezydenta Rosji i uznanie niepodległości separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy ocenił Gary Kasparow, były kandydat na prezydenta Rosji.

Były rywal Putina krytykuje Zachód. "Zanim zareaguje, Rosjanie przestawią bramki na Warszawę"
Były rywal Putina krytykuje Zachód. "Zanim zareaguje, Rosjanie przestawią bramki na Warszawę"
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/Al Drago / POOL
Łukasz Kuczera

22.02.2022 | aktual.: 22.02.2022 11:11

Nie milkną echa poniedziałkowego wystąpienia prezydenta Władimira Putina, który uznał niepodległość dwóch samozwańczych republik na wschodzie Ukrainy. Putin w swojej wypowiedzi odebrał Ukraińcom prawo do samostanowienia, nazywając kraj "nieodłączną częścią" jego państwa. W jego przekonaniu, Ukraina "w obecnym kształcie została całkowicie stworzona przez Rosję".

Były rywal Putina krytykuje Zachód. "Zanim zareaguje, Rosjanie przestawią bramki na Warszawę"

"Zaczęło się. Zanim Zachód zareaguje i postawi się Putinowi, to Rosjanie przestawią bramki na Warszawę" - tak ostatnie działania USA i państw NATO ocenił Garri Kasparow, legendarny szachista, kandydat na prezydenta Rosji w roku 2008 i lider Zjednoczonego Frontu Obywatelskiego.

"Co powstrzymuje USA przed wprowadzeniem tych 'przytłaczających' sankcji już teraz? Coś innego niż tchórzostwo i korupcja? Czego potrzebują od Putina? Magazynowania irańskiego uranu w ramach umowy?" - dodał Kasparow w kolejnym wpisie na Twitterze.

Kasparow w swoich wpisał podkreślił, że czuje się zobowiązany skomentować ostatnie działania Putina. Jego zdaniem, prezydent Rosji nie po raz pierwszy łamie międzynarodowe prawo i ustalenia. Jego ruchy ws. Ukrainy nie odbiegają zaś znacząco od tego, co robił on na przestrzeni lat we własnym kraju, "przekształcając Rosję w państwo policyjne, mordując i więżąc moich kolegów, tocząc wojny".

"Żadnego wstydu, żadnych przeprosin za to, że przez lata, a nawet dekady udawano, iż Putin może być sojusznikiem lub kimś, z kim można się dogadać poprzez dyplomację. Wszyscy powinni udać się do Donbasu, aby zobaczyć, czego z ich pomocą dokonał Putin" - ocenił Kasparow.

Były kandydat na prezydenta Rosji wytknął też Barackowi Obamie i administracji amerykańskiej, iż ta "podarowała Putinowi politykę resetu". Oberwało się też najważniejszym przywódcom państw należących do Unii Europejskiej.

"Macron, żałosny naiwniak i posłaniec. Merkel z jej 'oddzielaniem biznesu od polityki'. Lista nie ma końca. Rządzą światem, ale nie mają grama odwagi" - napisał Kasparow.

"Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa z Putinem jasno pokazało, że nie jest on pod wpływem twardogłowych. To on jest twardogłowym. Wszyscy kłaniają się przed nim, a on nikogo nie słucha. To jednoosobowa dyktatura, krucha i okrutna. On nie przestanie, dopóki nie zostanie powstrzymany" - podsumował Kasparow.

Wybrane dla Ciebie