Były radny PiS znęcał się nad żoną. Sprawa wraca na wokandę
Wraca sprawa byłego radnego PiS Rafała P., który znęcał się nad żoną. Sąd rozpatrzy apelację. "Oczekuję surowszej kary i podjęcia przez niego leczenia" - mówi Karolina Piasecka.
Proces ws. znęcania się Rafała P. nad żoną zakończył się w sierpniu 2019 roku. Były radny PiS usłyszał wyrok 2 lat bezwzględnego więzienia. Sąd zdecydował także, że ma zakaz zbliżania się do kobiety przez 5 lat i musi jej też zapłacić 75 tys. zł nawiązki.
Śledczy udowodnili, że kobieta była maltretowana przez swojego męża. W rozmowie z WP Piasecka przyznała, że po ogłoszenia wyroku "czuje ulgę".
Rafał P. cały czas utrzymywał, że zarzuty są efektem kłamstw. Warszawska prokuratura, która postawiła Rafała P. przed sądem, chciała jedynie dwóch lat ograniczenia wolności dla Rafała P. w formie 30 godzin prac społecznych miesięcznie oraz obciążenia oskarżonego kosztami postępowania. Wtedy mężczyzna nie trafiłby do więzienia. Pełnomocnik Karoliny P. uważał natomiast, że taką karę stosuje się wyłącznie za drobne występki. Wnosił natomiast o karę sześciu lat więzienia.
Obie strony wniosły apelację. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", sprawa wróci do sądu 25 lutego na wokandę IV wydziału karnego-odwoławczego Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. "Oczekuję surowszej kary i podjęcia przez niego leczenia" - mówi "Gazecie Wyborczej" Karolina Piasecka.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl