Były prezydent Rosji oskarża Polskę. "Rosja jest mocno sfrustrowana"
- Dmitrij Miedwiediew próbuje być w tej chwili jastrzębiem wśród jastrzębi. Z pewnością jego list nie jest samotnym wybiegiem, ale jest czymś, co jest oczekiwane przez część elity politycznej, która dzisiaj kieruje Rosją - mówił dr Szymon Kardaś, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich. - Po pierwsze tego typu listy nie pojawiają się przypadkowo. Po drugie jego ton i jego treść wskazuje na to, że Rosja jest mocno sfrustrowana postawą części państw zachodnich. W rzeczywistości wykorzystano ten list, by wylać frustracje związane z tym, jaka jest reakcja Zachodu na wojnę, którą Rosja wypowiedziała Ukrainie.