Polityk PO żegna się z partią. Napisał list do wyborców i członków Platformy

Odwołanie do sądu koleżeńskiego Zalewski złożył zaraz po tym, gdy został wykluczony z partii. We wtorek wieczorem wniosek miał być rozpatrywany. Ostatecznie jednak posiedzenie w tej sprawie się nie odbyło, bo wcześniej polityk wycofał swój wniosek.

"Drodzy członkowie i wyborcy Platformy Obywatelskiej, po pięciu miesiącach od wykluczenia mnie z Platformy Obywatelskiej przez Zarząd Krajowy, postanowiłem wycofać moje odwołanie do sądu koleżeńskiego od tej decyzji. Chcę podziękować Wam, za zaufanie i życzliwość, którą czułem na każdym kroku mojej działalności. Wasze zaangażowanie w obronę wspólnych wartości dawało mi motywację w szczególnie trudnych, ostatnich latach" - napisał Zalewski w liście opublikowanym w mediach społecznościowych.

Polityk podziękował też Donaldowi Tuskowi za zaproszenie go do PO w 2009 roku. Wyraził też nadzieję, że Platforma na czele z Tuskiem doprowadzi do zjednoczenia opozycji przed najbliższymi wyborami parlamentarnymi.

Zobacz też: Zalewska mówi, kto powinien się wstydzić po słowach Belki

W liście Zalewski zwrócił się również do Grzegorza Schetyny dziękując mu za "lata współpracy".

Zapowiedział, że nadal będzie kontynuował pracę w Sejmie. "Liczę na dobrą współpracę z członkami i posłami PO. Będę zabiegał o głosy tych, którzy wspierali w ostatnich wyborach PiS, lecz dostrzegają istotne problemy, które wywołuje obecny rząd. Wierzę w Polskę. Silną w Europie, nowoczesną, a zarazem szanującą tradycję. Do zobaczenia!" - napisał Zalewski.

Paweł Zalewski wykluczony z PO

Zarząd Platformy Obywatelskiej zdecydował o usunięciu Zalewskiego z partii w maju. Wraz z nim z PO pożegnał się wówczas również Ireneusz Raś.

Rzecznik partii Jan Grabiec tłumaczył wtedy, że obaj zostali usunięci "za działanie na szkodę Platformy, polegające na wielokrotnym kwestionowaniu decyzji władz partii". Wniosek o wykluczenie złożył - zgodnie ze statutem PO - jej ówczesny przewodniczący Borys Budka.

Źródło: PAP/Facebook.com