Były minister spraw zagranicznych Korei Północnej "usunięty". Nie wiadomo, czy żyje

Narodowe Służby Wywiadu Korei Południowej poinformowały w czwartek, że były północnokoreański szef resortu spraw zagranicznych Ri Yong-ho został przez dyktatora usunięty z urzędu. Ustalenia te zostały dokonane dzięki pracy szpiegowskich agencji.

Minister spraw zagranicznych Korei Północnej Ri Yong-Ho podczas konferencji w Nowym Jorku w 2017 roku. Według agencji szpiegowskiej Południa mężczyzna miał stracić stanowisko. Nie wiadomo, czy nie został zgładzony
Minister spraw zagranicznych Korei Północnej Ri Yong-Ho podczas konferencji w Nowym Jorku w 2017 roku. Według agencji szpiegowskiej Południa mężczyzna miał stracić stanowisko. Nie wiadomo, czy nie został zgładzony
Źródło zdjęć: © Getty Images | Amir Levy

Dzień wcześniej japońska gazeta "Yomiuri Shimbun" poinformowała, że Ri, który wcześniej pełnił funkcję ambasadora Korei Północnej w Wielkiej Brytanii, zanim został wezwany do kraju i powołany przez reżim na stanowisko rządowe, najprawdopodobniej został stracony w zeszłym roku.

Dziennik podał, że najprawdopodobniej czterech lub pięciu urzędników z ministerstwa spraw zagranicznych Korei Północnej zostało straconych jeden po drugim. Wtedy również miało, według doniesień źródeł zbliżonych do otoczenia Kim Dzong Una, dojść do egzekucji Ri. Gazeta nie wyklucza, że najwyższa kara spotkała tych urzędników, którzy - tak jak były minister - pracowali w ambasadzie Korei Północnej w Wielkiej Brytanii.

Były minister spraw zagranicznych Korei Północnej "usunięty". Nie wiadomo, czy żyje

Informacji o wyroku śmierci dla Ri Yong-ho nie udało się jeszcze południowokoreańskim służbom potwierdzić, ale ujawniły doniesienia z departamentu obrony Południa. Jak doniósł "Korean Herald", przedstawiciele komisji wywiadu wspomnieli o tym, że bezzałogowe statki powietrzne Korei Północnej przeleciały nad strefą zakazu lotów w okolicach strategicznych dla Seulu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szpiegowskie drony miały pojawić się w centrum, między innymi nad budynkiem, w którym mieszczą się biura prezydenta. Do tego niedopuszczalnego zwiadu Pjongjangu miało dojść w zeszłym miesiącu. Wywiad nie wyklucza, że agenci Północy mogli podejmować próby sporządzenia nagrań.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
korea pólnocnapołudniowa koreawywiad
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (59)