Były esbek w SKW. Jego przeszłość jest dobrze znana
Od kilku miesięcy w centrali Służb Kontrwywiadu Wojskowego pracuje były pracownik Służby Bezpieczeństwa PRL. Według byłych szefów SKW niemożliwe jest, żeby nikt w służbie nie wiedział o jego przeszłości.
10.10.2017 | aktual.: 10.10.2017 16:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak podaje portal tvn24.pl., pracownikiem z przeszłością w SB jest Jan Kudrelek, który pracuje w biurze prawnym SKW. Opiniuje najważniejsze problemy z zakresu prawa karnego i administracyjnego. Do służby trafia z policyjnej emerytury. MON i Jan Kudrelek nie odpowiedzieli na pytania, na jakich zasadach został zatrudniony w SKW i czy wpływ na zatrudnienie miał jakiś polityk.
Według byłych szefów SKW nie ma takiej możliwość, żeby przy zatrudnieniu Jana Kudrelka nie wiedziano o jego przeszłości. Przez lata prowadził zajęcia z prawa w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. W latach 80. został absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej MSW w Legionowie.
O jego przeszłości, cytujac dokumenty z IPN, pisał i śpiewał Paweł Kukiz. Dwa lata temu na swoim profilu na Facebooku zwrócił uwagę, że ekspertem PiS-u przy nowelizacji ustawy o prokuraturze i pracach nad nowelizacją prawa karnego był Jan Kudrelek.
Rozmówcy tvn24.pl wskazują, że Jan Kudrelek był współpracownikiem posła PiS Arkadiusza Mularczyka w działającej w latach 2008-2011 komisji śledczej do zbadania sprawy zarzutu nielegalnego wywierania wpływu na funkcjonariuszy policji, służb specjalnych, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości. Poseł PiS nie potwierdził współpracy z Janem Kudrelkiem i zaprzeczył, że polecił go do pracy w SKW.
Jak podkreśla portal tvn24.pl, po jego zatrudnieniu w SKW dokumenty na temat Jana Kudrelka z IPN i Zakładu Emerytalno-Rentowego MSW przejęło MON. Zgodnie z przepisami miałby obniżoną emeryturę, ale bez dokumentów w IPN nie można tego zrobić. Po roku pracy w SKW będzie mu przysługiwało ponownie naliczanie emerytury.