Bydgoszcz. Tkwił przy zwłokach brata 10 godzin, był problem z kartą zgonu

Jeden z mieszkańców Bydgoszczy w czwartek rano około 7:30 zorientował się, że nie żyje jego 73-letni brat. Mężczyźni mieszkali razem w jednym domu. Medycy odmówili wystawienia karty zgonu. Senior dzwonił więc na pogotowie, policję, do dwóch przychodni oraz do zakładu pogrzebowego. Zwłoki odebrano dopiero po 10 godzinach.

Bydgoszcz. Czekał przy zwłokach brata 10 godzin Bydgoszcz. Czekał przy zwłokach brata 10 godzin
Źródło zdjęć: © Getty Images | NurPhoto
Sylwia Bagińska

Do tej sytuacji doszło w Bydgoszczy. W jednym z domów jednorodzinnym w tym mieście mieszkało dwóch braci. Jeden z nich zajmował parter, drugi piętro. W czwartek rano okazało się, że 73-latek nie żyje.

- Wszedłem do pokoju brata. Wiesiek nie żył. Dzwoniłem do dwóch przychodni, szpitala, na pogotowie. Żaden lekarz nie wystawił karty zgonu. Ciało przez cały dzień leżało w łóżku - powiedział w rozmowie z "Gazetą Pomorską" brat nieboszczyka.

Mężczyzna zadzwonił najpierw do przychodni. Tam powiedziano mu, że brata nie ma w ich rejestrach, dlatego lekarz nie może przyjechać i wystawić karty zgonu. Przez brak tego dokumentu pracownicy zakładu pogrzebowego nie mogli zabrać zwłok i przygotować ich do pogrzebu.

Pracownicy zakładu pogrzebowego w imieniu swojego klienta postanowili zadzwonić na numer alarmowy 112 oraz do kolejnych przychodni. Oni także zostali odesłani z kwitkiem.

- Telefonowaliśmy jeszcze do szpitala im. Jurasza. Najpierw do dyspozytorni, potem na szpitalny oddział ratunkowy. Nadal nikt nie chciał pofatygować się do domu, w którym od kilku godzin leżał nieboszczyk. Powód odmowy wszędzie brzmiał jednakowo: mężczyzna nie posiadał ubezpieczenia, a my świadczymy usługi jedynie dla osób ubezpieczonych - powiedział lokalnej prasie Grzegorz Falkowski, właściciel zakładu pogrzebowego.

Zobacz także: Sprawa Polaka w Anglii. Prof. Maksymowicz wyjaśnia różnicę w podejściu do pacjenta

Bydgoszcz. Spędził przy zwłokach brata 10 godzin

Po kilku godzinach, ciało pana Wiesława nadal leżało w domu. Brat nieboszczyka zadzwonił wtedy na policję. Tam też mu nikt nie pomógł. Dziennikarze lokalnej gazety próbowali się do dodzwonić do przychodni, które odmówiły wizyty lekarza w domu zmarłego. To dzięki im pomocy udało się rozwiązać sprawę.

Całe zajście zgłoszono do NFZ. Marta Laska, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im dr. Jurasza w Bydgoszczy, przekazała, że przypadek zmarłego 73-latka, któremu lekarze nie chcieli wystawić karty zgonu, zostanie przez nich przeanalizowany.

Całą sprawę zgłoszono także do sanepidu, który powiadomił m.in. Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy. Urzędnicy skierowali lekarza do mieszkania zmarłego mężczyzny. Ciało leżało tam już ponad 9 godzin.

Ostatecznie kartę zgonu wypisano przed godziną 18:00. Wieczorem pracownicy zakładu pogrzebowego zabrali ciało nieboszczyka.

Źródło: Gazeta Pomorska

Źródło artykułu: WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim