Butne oświadczenie Kremla. "Nie mam wątpliwości"
Dzień po wystrzeleniu na Dniepr rakiety balistycznej zdolnej przenosić ładunek jądrowy, głos zabrał rzecznik Kremla. Dmitrij Pieskow zasugerował, że był to sygnał wysłany do USA. - Mam nadzieję, że zrozumieli - podkreślił.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
- Nie mamy wątpliwości, że obecna administracja w Waszyngtonie miała okazję zapoznać się z tą wiadomością i ją zrozumieć - powiedział Pieskow, pytany przez dziennikarzy o czwartkowy atak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Putin odpali pociski jądrowe? Ekspert o potencjale Rosji
Atak nową rakietą. Rosja uprzedziła USA
- Mogę potwierdzić, że Rosja wystrzeliła eksperymentalny pocisk balistyczny średniego zasięgu (IRBM) przeciwko Ukrainie. Był to pocisk oparty o konstrukcję pocisku balistycznego o zasięgu międzykontynentalnym (ICBM) RS-26 Rubież - oświadczyła w czwartek wicerzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh.
W nawiązaniu do słów Putina, o tym że Rosja ma prawo do uderzeń na cele państw wspierających Ukrainę, Singh przekazała, że USA traktują te groźby poważnie, lecz te nie odwiodą ich od pomocy Ukrainie.
Przeczytaj też:
Źródło: insiderpaper.com/WP Wiadomości