Bush potępia akt terroru w Biesłanie "wymierzony przeciw cywilizowanemu światu"
Prezydent Stanów Zjednoczonych George W.Bush potępił akcję
terrorystów w Biesłanie w Osetii Północnej, oceniając iż był to
akt terroru, "wymierzony przeciwko całemu cywilizowanemu światu".
04.09.2004 | aktual.: 04.09.2004 07:54
W wystąpieniu przedwyborczym w stanie Wisconsin, Bush wykorzystał wydarzenia w Biesłanie także by ponownie zadeklarować wolę zdecydowanej walki ze wszystkimi przejawami terroru. Prezydent dodał, iż USA połączą się z Rosją w kampanii antyterrorystycznej.
Wcześniej rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu, Richard Boucher powiedział w Waszyngtonie, iż odpowiedzialność za północnoosetyjską tragedię spada wyłącznie na terrorystów a ich akcji "nic nie jest w stanie usprawiedliwić". Boucher odmówił skomentowania sprawy ataku rosyjskich sił specjalnych na szkołę, w której terroryści przetrzymywali ponad tysiąc zakładników. "To sprawa samych Rosjan" - powiedział.
W piątek eksperci waszyngtońskiego Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) zwracali natomiast uwagę, że dramat z zakładnikami w rosyjskiej Osetii Północnej, nakazuje ponowienie prób politycznych i międzynarodowych rozwiązań w Czeczenii. Zdaniem m.in. Sary Mendelsohn, specjalistki ds. Rosji i Eurazji, ostatnia fala terroryzmu czeczeńskiego dowodzi, że "polityka Moskwy w Czeczenii zbankrutowała", napędzając wzrost islamskiego ekstremizmu.