Bush: podwyżka podatków - po moim trupie
Bush przemawia w Ontario (AFP)
Prezydent USA George W. Bush oskarżył w sobotę Demokratów o szukanie sposobów zwiększenia podatków i zapowiedział, że podwyżki podatków nastąpią tylko po jego trupie.
Bush oświadczył, że jest przeciwny poglądom ekonomicznym Demokratów - którzy uważają, iż wyższe podatki pozwolą Stanom Zjednoczonym wydobyć się z zapaści gospodarczej. Podwyższą podatki tylko po moim trupie - powiedział prezydent-republikanin na spotkaniu ze swymi zwolennikami w Ontario w Kaliforni. Wypowiedź została przyjęta głośnymi brawami.
Bush odniósł się do skrytykowania przez Demokratów jego pakietu pobudzenia gospodarki, uchwalonego przez Kongres. Pakiet zakłada cięcia podatkowe na sumę 1,35 biliona dolarów, rozłożone na 10 lat. Niektórzy twierdzą, że tempo cięć powinno być wolniejsze, by zapewnić bezpieczeństwo budżetu.
Zdaniem demokratycznego senatora Toma Daschle, który w piątek wygłosił przemówienie w Senacie, wbrew twierdzeniom rządu - obniżka podatków nie pomoże w przyspieszeniu wzrostu gospodarki i da korzyść głównie zamożnym Amerykanom i wielkiemu biznesowi. (kor)