Bush na G8 - strategia po Iraku
Prezydent George W. Bush
odbędzie podczas szczytu G8 tylko jedno spotkanie dwustronne z
prezydentem Chin Hu Jintao, zaproszonym do Evian, oraz złoży
kurtuazyjną wizytę gospodarzowi szczytu, prezydentowi Francji
Jacquesowi Chiracowi - powiedziała doradczyni do spraw
bezpieczeństwa narodowego Condoleezza Rice.
Podkreśla się, że prezydent nie skorzysta z okazji by spotkać się z premierem Kanady Jeanem Chretienem oraz kanclerzem Niemiec Gerhardem Schroederem, z którymi jego stosunki są bardzo napięte z powodu ich sprzeciwu wobec wojny w Iraku.
Bush będzie rozmawiał z Hu o ambicjach nuklearnych Korei Północnej oraz o handlu i problemach globalnego wzrostu gospodarczego - poinformowała Rice.
Prezydent USA chce odsunąć w przeszłość ostrą dyskusję wokół wojny w Iraku i wykorzystać podróż do Europy do potwierdzenia znaczenia stosunków transatlantyckich. "Konflikt iracki mamy za sobą" - powiedziała Rice przytaczając na potwierdzenie tego jednomyślnie uchwaloną rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ znoszącą sankcje wobec Iraku.
"Obecnie przeżywamy trudne czasy" - mówiła doradczyni do spraw bezpieczeństwa narodowego. "Jednak prawdę mówiąc, Stany Zjednoczone nigdy nie wierzyły, że kraje europejskie muszą stanąć przed wyborem między swoją europejskością, a swoimi więziami transatlantyckimi".
Rice powiedziała, iż Bush rozumie "szczere nieporozumienia polityczne". "Nikt jednak ich nie rozumie, jeśli sprawy nabierają zabarwienia antyamerykańskiego" - dodała, co odczytano jako aluzję do Niemiec.
Podróż Busha zacznie się od Krakowa, gdzie podziękuje on Aleksandrowi Kwaśniewskiemu za poparcie w kwestii irackiej, a kolejnym etapem będzie Petersburg, gdzie weźmie udział w obchodach trzechsetlecia miasta. Po szczycie G8 w Evian we Francji prezydent uda się do Szarm el Szeik w Egipcie na spotkanie z przywódcami arabskimi, a następnie do jordańskiego portu Akaba, gdzie spotka się z premierami Izraela i Autonomii Palestyńskiej - Arielem Szaronem i Mohammedem Abbasem. Na zakończenie Bush odwiedzi wojska USA w Katarze.